Już 5. października Tides From Nebula rozpocznie swoją najdłuższą jak do tej pory trasę koncertową. Zespół zagra łącznie 43 koncerty - 17 w Polsce oraz 26 w innych europejskich krajach. TFN będzie miało okazję dzielić scenę z zespołami: Caspian, God Is An Astronaut, Marillion, Blindead oraz COMA.
Z okazji trasy koncertowej zespół przygotował limitowany nakład płyty CD zawierającej nowy utwór „Hollow Lights”. Jest to pierwszy opublikowany materiał Tides From Nebula od czasu wydania albumu „Earthshine”, który ukazał się w marcu 2011 roku. Nakład „Hollow Lights” wynosi 200 sztuk i można go nabyć wyłącznie w sklepie internetowym Mystic Production, pod tym adresem: http://www.mystic.pl/plyty_cd,tides_from_nebula-hollow_lights_ltd,13261.htm
O nowym utworze opowiada Maciej Karbowski z TFN:
Przez ostatnie tygodnie nie dawaliśmy zbyt wielu oznak życia. Ta przerwa była wynikiem pracy nad czymś co chcemy Wam przedstawić. „Hollow Lights” to pierwszy utwór od wydania płyty "Earthshine", którym postanowiliśmy się podzielić ze słuchaczami. Atmosfera podczas pracy nad nim była rewelacyjna, a chyba to się najbardziej liczy przy pisaniu muzyki - szczerość i radość tworzenia. Nie wiem jaki dokładnie będzie następny album, ale życzyłbym sobie, żebyśmy bawili się tak samo dobrze, jak przy tworzeniu "Hollow Lights".
Godbite - ich nietuzinkowa wizja ciężkiego grania jest wypadkową fascynacji ambitnym rockiem, metalem progresywnym i nieparzystą matematyką. Odpowiednio wyważone dawki melodii, ciężaru oraz połamanej rytmiki gwarantują świeże spojrzenie na muzykę. Z obszernej palety inspiracji wyłoniły się barwy i kształty tego, co chcą swoją muzyką przekazać. Teraz z uporem maniaka rzeźbią własną niszę . Na ich twórczość wpłynęła zarówno muzyka wcześniejszych pokoleń (Led Zeppelin, King Crimson, Tom Waits, Black Sabbath) jak i współcześni artyści (Mike Patton, Tool, Mastodon). Zespół pracował m.in. ze Zbigniewem Krzywańskim (Republika), Ryszardem Sygitowiczem (Perfect) i Jarosławem Chilkiewiczem (My Riot, Sweet Noise, Bracia).
Lebowski - zespół grający szeroko rozumianą "muzykę progresywną".
Na debiutanckim albumie "Cinematic" z 2010r. usłyszeć można dźwięki z pogranicza art rocka, muzyki filmowej, eksperymentalnej i improwizowanej, zamknięte w spójnej całości, określonej charakterystycznym i rozpoznawalnym stylem zespołu.
"Cinematic" to muzyka do nieistniejącego filmu.
Tematycznie śmiało można uznać ją za koncept album, dedykowany wielkim postaciom polskiego kina.
Muzycznie - płyta bardzo spójna, gęsto usiana tworzącymi swoisty kolaż dynamicznymi tematami. Niczym obraz dobrego reżysera, Lebowski trzyma słuchacza w napięciu, zmieniając nastroje, grając na emocjach, niepokojąc. Rozbudowane i wielowątkowe kompozycje, pozwalają snuć opowieść zaskakującą i niebanalną. Całości dopełniają bogate instrumentarium i ciekawe aranżacje, co jednak nie przeszkadza muzyce stawać się chwilami ascetyczną, skromną i wyciszoną.
Charakterystyczne dla "Cinematic" są wplecione w muzykę oryginalne kwestie pochodzące z klasycznych filmów kina polskiego i światowego.
Debiut Lebowskiego wywołał duże zainteresowanie zarówno w Polsce jak i za granicą. Pochlebne recenzje z ponad 30 krajów, tytuły "albumu tygodnia" w Polsce, Kanadzie, Finlandii i Brazylii, publikacje w czasopismach "Metal Hammer", "Teraz Rock", "LIZARD", "Nocturne" (Serbia), "Inferno" (Finlandia) czy chociażby regularne audycje o twórczości zespołu to dorobek ostatnich kilku miesięcy.
Mimo braku kontraktu płytowego, zespół sprzedał 4.000 płyt oraz ponad 10.000 utworów w formie elektronicznej.
Rok 2011 i 2012 upływa zespołowi pod znakiem koncertów, mi.in na International Rock Conspiracy w Berlinie, czy Ino Rock Festiwalu u boku Brendana Perry (Dead Can Dance) i Pain Of Salvation.
W roku 2012 Lebowski po raz pierwszy wyruszy w zagraniczną trasę koncertową, planowane jest również wydanie singla, natomiast w roku 2013 pojawi się nowy album.
Lebowski to:
marcin grzegorczyk - gitary
marcin łuczaj - syntezatory
marek żak - bas
krzysztof pakuła - perkusja
Komentarze
0