Obecnie spółka NiOL testuje dwa rowery elektryczne. Radni z komisji ds. gospodarki komunalnej, mobilności, klimatu i zwierząt mieli okazję porównać je z rowerami IV generacji, które zasilają flotę Bike_S.
„Decyzja należy do Rady Miasta”
– Na co dzień korzystam z roweru elektrycznego i wiem, jak duży to komfort oraz jak zwiększa zasięg przejazdów. Na elektryku można dojechać dalej, bez dodatkowego wysiłku, niezależnie od nachylenia terenu – komentuje przewodniczący komisji Przemysław Słowik.
W grudniu 2026 roku dobiega końca umowy na rowery IV generacji marki Roovee, które tworzą szczecińską flotę. Jak słyszymy, jedną z opcji jest zwiększenie oferty właśnie o elektryki.
– W grę wchodzi aneksowanie umowy, ale też zakup zupełnie nowego systemu – informuje Wojciech Jachim. – Przeważa opinia, że powinien to być system mieszany, złożony w części z rowerów zwykłych i wspomaganych elektrycznie.
Przy czym tych zwykłych ma być nieco więcej. W jakiej proporcji?
– Do ustalenia. Tak czy inaczej, decyzja należy do Rady Miasta, ponieważ środki na zakup nowych rowerów muszą najpierw znaleźć się w budżecie miasta – dodaje rzecznik prasowy NiOL.
Liczba wypożyczeń Bike_S spada. W 2022 roku, kiedy wystartował rower IV generacji – było to 270 tysięcy, w 2023 roku – 207 tysięcy, a w 2024 roku – 174 tysiące.
„Dziennie jeden rowery jest wypożyczany 4 razy”
W Polsce są już miasta, w których flotę współtworzą rowery elektryczne. W Warszawie jest ich około 10 procent (300 sztuk), a w Trójmieście – 74 procent (3999 sztuk). Ich wypożyczenie jest średnio dwa razy droższe niż w przypadku zwykłego roweru.
– Trójmiasto jest najbardziej spektakularnym przykładem. Obecnie system ma ponad 560 tysięcy użytkowników i 3 miliony wypożyczeń w ubiegłym roku. Dziennie jeden rower jest wypożyczany 4 razy – mówi Wojciech Jachim.
Komentarze