Dochody miasta w przyszłym roku szacowane są na ponad 4,5 mld zł, a łączne wydatki mają osiągnąć poziom 4,8 mld zł. Na same inwestycje zaplanowano ponad miliard złotych. Deficyt wyniesie 240 mln zł.
Wspomniana wcześniej nadwyżka operacyjna (różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi) pozwoli na planowanie inwestycji z udziałem środków zewnętrznych.
– Jest to szczególnie istotne w kontekście uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz nowej perspektywy finansowej UE – mówi Dorota Pudło-Żylińska.
Układając budżet, urzędnicy musieli wziąć pod uwagę podwyższony poziom cen energii i usług oraz dynamikę wzrostu wynagrodzeń.
Kolejny rok dochody własne samorządów oparte są na lokalnej bazie podatków dochodowych. To jeden z głównych celów reformy systemu dochodów jednostek samorządu terytorialnego.
– Już widzimy, że nowe rozwiązania dają większą swobodę w dysponowaniu środkami i jest to atut dla samorządów. Jednocześnie jednak, aby trwale wzmacniać nasz potencjał rozwojowy, na pewno potrzebny jest stały system monitorowania i kolejne korekty w reformie – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
Projekt budżetu trafi 16 grudnia na obrady Rady Miasta. To tam zapadnie decyzja o jego przyjęciu lub odrzuceniu.
Komentarze