Ekran lśni widokiem mediolańskiej La Scali, na widowni elita Europy, etole i smokingi, w loży honorowej prezydent republiki Włoch

Zamiast popcornu - zapach dobrej kawy a w miejsce głośnych komentarzy - skupienie i nabożne oczekiwanie, średnia wieku słuchaczy też jakby wyższa. Ekran lśni widokiem mediolańskiej La Scali, na pięciopiętrowej widowni elita Europy, etole i smokingi, w loży honorowej prezydent republiki Włoch. W mroźnym Szczecinie / i pozostałych miastach, gdzie swe siedziby mają multipleksy Multikino/ pledy i wygodne bambosze, bo czeka nas trzysta minut oglądania i słuchania jednej z najsłynniejszych oper Richarda Wagnera, w bezpośredniej transmisji z Włoch. Wszystko to za sprawą inicjatywy "Opera w kinie", dzięki której za cenę wcale nie taniego biletu możemy obcować ze sztuką operową najwyższych lotów. Jeśli jednak chce się bywać na rozpoczęciu sezonu z możnymi tego świata warto było nadwyrężyć grudniowy portfel.

Zamieszki i ofiary kultury

Dyrygent Daniel Barenboim powitał prezydenta Italii oraz widzów i korzystając  z okazji - zwrócił się z elegancką prośbą o zaprzestanie cięć wydatków na włoską kulturę. Na zewnątrz  słynnego budynku opery przeciw temu projektowi znacznie głośniej i dobitniej protestowały tłumy Włoszek i Włochów, co pokazały w newsach agencje światowe. O tym dowiedzieliśmy się później, tymczasem mogliśmy podziwiać premierowy spektakl, jego wysublimowaną scenografię budowaną światłem i efektami optycznymi oraz kolejne popisy śpiewacze międzynarodowej ekipy wykonawców.

"Walkiria" to trzecia część tetralogii Wagnera "Pierścień Nibelunga" /pozostałe to w kolejności "Złoto Renu",  a następnie "Zygfryd" i "Zmierzch bogów"/, opowiadającej losy mitycznych germańskich bohaterów, bogów i zwykłych śmiertelników. Akcja całego cyklu toczy się wokół tytułowego pierścienia Nibelunga, a obejmuje lat kilkadziesiąt.

Kobitki z głosem i z krzepą

Wygląd scenicznych Walikirii  nie zawiódł fanów teutońskiej kultury - zgodnie z przewidywaniami były to hoże germańskie dziewoje, obowiązkowo z warkoczami, w tej wizji kostiumografa ubrane w wielkie suknie z tiurniurami i... high hellsy.Dziewięć  kobiet /przy których rodzima Sedina to anorektyczka/, które swymi sopranami i kontraltem wyśpiewywały swe słynne "Hojotoho, Heiaha".Warto wysłuchać dwa akty opery, by na początku trzeciego być dosłownie wbitym w kinowe fotele wykonaniem Cwału Walkirii.

Jako że ta opera jest częścią cyklu - warto się zaznajomić z pozostałymi spektaklami, ale jak napomknął w filmowym wywiadzie, wyświetlonym podczas przerwy w transmisji dyrygent Daniel Barenboim - należy ją oglądać i smakować także jako oddzielne dzieło.

Wagner w delcie Mekongu

Wielu z kinomaniaków odkryło dla siebie twórczość kompozytora z Bayreuth, gdy zobaczyli jedną ze (słynnych już) scen  filmu F.F.Coppoli pod tytułem "Czas Apokalipsy". Tam bowiem kawalerzyści powietrzni płk. Kilgore wspierali atak swych helikopterów złowróżbną muzyką  w wykonaniu filharmoników wiedeńskich. Scena została skopiowana i parodiowana w następnych realizacjach filmowych.

Balet  na zakończenie zakupowej gonitwy /lub w jej przerwie/

Przed miłośnikami muzyki poważnej teraz kolejny cukierek z  kinowej gwiazdkowej choinki. Będzie to klasyczny balet "Dziadek do orzechów" w wykonaniu artystów teatru Bolshoi z Moskwy. By wszyscy mogli zapoznać się z tym dziełem  - zapowiedziane są dwie retransmisje - 15 grudnia o 19 i 16 grudnia o 15. Może warto zrobić sobie chwilę przerwy od przedświątecznej gorączki i na dwie godziny dać się porwać w magiczny świat złej Królowej Myszy, sztuczek sędziego Droselmayera, walca śnieżynek , Klary i  jej zaczarowanego księcia. Są jeszcze wolne miejsca.
_________________________________________

"Walikira"  opera Richarda Wagnera
Reżyseria - Guy Cassiers
Scenografia - Guy Cassiers i Enrico Bagnoli  Światło: Enrico Bagnoli
Kostiumy: Tim van Steenbergen Choreografia: Sidi Larbi Cherkaoui


Obsada:
Sigmund-Simon O`Neill – tenor
Hundig - John Tomlinson – bas
Wotan - Vitalij Kowaljow – bas
Fricka - Ekaterina Gubanova – mezzosopran
Sieglinde - Waltraud Meier – sopran

walkirie:
Brünnhilde - Nina Stemme – sopran
Gerhilde - Danielle Halbwachs – sopran
Ortlinde - Carola Höhn – sopran
Waltraute - Yvonne Fuchs – mezzosopran
Schwertleite - Anaïk Morel – kontralt
Helmwige - Susan Foster – sopran
Siegrune - Lean Sandel-Pantaleo – mezzosopran
Gringerde - Nicole Piccolomini – mezzosopran
Rossweisse - Simone Schröder – mezzosopran

Chór i Orkiestra Teatro La Scala
Dyrygent - Daniel Barenboim

premiera  Mediolan 07.12.2010

___________________________

"Dziadek do orzechów" /Щелкунчик/

Teatr Bolshoi, Moskwa /retransmisja/