Kermit Sound porusza reggaeowy massive na imprezach w całej Polsce już od roku. Z okazji tego jubileuszu, tworzące ten soundsystem dwie panie selektorki- OlaH i Agata, 16 maja zagrały w Klubie Sztuki Niepopularnej Alter Ego. Wisienką na urodzinowym torcie Kermitów był gość specjalny- czołowy wokalista i nawijacz na polskiej scenie reggae, Ras Luta.
Lokal zapełnił się dość szybko. Niedługo po godzinie 22ej także na parkiecie ciężko było przejść pośród tłumnie zgromadzonego massive`u, kołyszącego się w rytmie dźwięków serwowanych z konsolety przez OlaH i Agatę. W selekcji pań znalazł się m. in. patetyczny, mocny, uduchowiony kawałek "Praise ye Jah"- przebój jamajskiej żywej legendy Sizzli Kalonji, nota bene głównego autorytetu muzycznego i moralnego Ras Luty. W pewnym momencie selekcję pań jubilatek przerwało gromkie "sto lat" ze strony sali.
Sama gwiazda wieczoru pojawiła się na niebie urodzinowej imprezy po godzinie 23ej. Przy konsolecie wspomagał go dj Wojna z Ready For War Soundsystem. "HIM" na riddimie "Bless ya" z pierwszej płyty East West Rockers pt. "Ciężkie czasy" był preludium do porywającego występu najbardziej uduchowionego rastafarianina polskiej sceny reggae. Ras Luta zagrał zarówno poruszające kawałki modern roots`owe: "Ciężkie czasy", "Jak promień słońca", "Piękni ludzie, piękny świat"(śpiewając "w Szczecinie piękni ludzie, piękny świat"), jak i dancehallowe hity rozgrzewające parkiet-"Mała" czy "Dotknąć cię". Zdarzały się też wstawki hiphopowe, które niezbyt wychodziły wokaliście stworzonemu raczej do roots`owych pieśni. Po nieudanej próbie freestyle`u Luta sam stwierdził, że wolne nawijanie: nie jest jego żywiołem.
Występ gwiazdy wieczoru upiększył urodziny Kermit Soundu. Ras Luta jest niewątpliwie wielkim showmanem, który potrafi porwać za sobą publikę, uzależnić ją od siebie tak, że nie było na parkiecie osoby, która po zachęcie wokalisty "ja mówię jedna, wy mówicie miłości! jedna..." nie dokończyłaby gromkim "miłość".
Komentarze
0