Miejska spółka Tramwaje Szczecińskie generuje miesięcznie ponad 3 miliony złotych strat na działalności operacyjnej. „Przed nami duża zmiana budżetu i zobaczycie państwo, że koszt ten przełoży się bezpośrednio na funkcjonowanie taborów tramwajowych” – zapowiada skarbnik miasta Dorota Pudło-Żylińska.

Niespodziewana informacja o problemach spółki miejskiej wybrzmiała już na samym końcu, i tak wyjątkowo krótkiej, sesji Rady Miasta Szczecin.

– To, że płacimy więcej za prąd, wiemy. Ale ile miasto w tym roku zapłaci więcej za prąd? Zaczynając od oświetlenia parków, komunikacji miejskiej – zapytał radny Koalicji Obywatelskiej Patryk Jaskulski.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku miasto poinformowało o tańszej energii dla Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, która pochodzi ze szczecińskiej spalarni odpadów EcoGenerator. Dzięki temu, ZDiTM zamiast ustawowych 0,785 zł/kWh płaci 0,25 zł/kWh. W skali roku to blisko 27 milionów złotych mniej niż zakładano.

Gorzej jednak sytuacja wygląda w Tramwajach Szczecińskich. Miejska spółka ponosi koszty za energią według rządowej stawki 0,785 zł/kWh. Dodajmy, że w zeszłym roku płacił 0,342 zł/kWh, czyli ponad 2 razy mniej.

– Wzrost kosztów operacyjnych, czyli energii i większych wynagrodzeń, powoduje że spółka generuje średnio ponad 3 miliony złotych strat miesięcznie – poinformowała skarbnik miasta Dorota Pudło-Żylińska. – W skali roku to ponad 36 milionów złotych, które będziemy musieli zabezpieczyć, aby spółka mogła funkcjonować do końca roku – dodała.

Jak zapowiedziała skarbnik miasta, „przed nami duża zmiana budżetu, a koszt ten przełoży się bezpośrednio na funkcjonowanie taborów tramwajowych”. Na razie nie sprecyzowano jednak na czym będzie polegać wspomniana zmiana.