We wtorek 20 września Rocker Club obchodzi 20-lecie istnienia. Jest jednym z najdłużej działających klubów w Szczecinie. - To dzięki konsekwencji i dbałości o szczegóły - podkreślają właściciele.

20 lat temu powstała sieć telefonii komórkowej Era, szczecinianie robili zakupy w Fince (stała w miejscu Galaxy), a upalne dni spędzali na kąpielisku Gontynka. Co łączy te trzy podmioty? Żaden z nich dzisiaj już nie istnieje. W przeciwieństwie do Rockera, który od 1996 roku świetnie radzi sobie na trudnym rynku muzyczno-rozrywkowym. A przecież wiele klubów, które przez ostatnie dwie dekady pojawiało się w Szczecinie, bardzo szybko upadało.

- Recepta na długowieczność? Nasi wierni klienci, którzy do nas wracają. Gdyby ich zabrakło klub nie mógłby istnieć. Najlepiej to właśnie ich zapytać dlaczego lubią do nas przychodzić - skromnie komentuje Rafał Kaczmarek, współwłaściciel Rockera.

Zrobili klub dla siebie

Rafał Kaczmarek doświadczenie w biznesie zdobywał już w szkole średniej, podobnie jak jego kolega - Artur Kałużny. Później wspólnie inwestowali w Międzyzdrojach, gdzie zarządzali szaszłykarnią i dyskoteką. W 1996 roku skoczyli na głębszą wodę, otwierając w Szczecinie Rocker Club. Mieli wtedy po 25 lat.

- Teraz, z perspektywy czasu, możemy powiedzieć, że było to pewne ryzyko, ale wtedy zupełnie nie myśleliśmy w takich kategoriach. Realizowaliśmy po prostu nasze marzenie - opowiada Kaczmarek. - Jeździliśmy wspólnie na koncerty, słuchaliśmy podobnej muzyki i chcieliśmy stworzyć lokal z klimatem odpowiadającym przede wszystkim nam samym. Nie kalkulowaliśmy, żeby trafić w gusta innych. Nie wzorowaliśmy się na żadnym klubie. Okazało się, że nasz pomysł spodobał się i jakoś to wszystko poszło.




Na początku nie było parkietu

Na inaugurację, 20 września 1996 roku, na scenie wystąpiła Małgorzata Ostrowska. Lokal w piwnicy zabytkowej kamienicy przy ul. Partyzantów 2 szybko stał się ważnym punktem na mapie szczecińskich klubowiczów. Przede wszystkim tych lubiących rockowe klimaty, ale nie tylko.

- Długo, jakieś 1,5 roku, szukaliśmy odpowiedniego miejsca. Zależało nam na lokalu bez żadnych zakamarków. Z jednym, relatywnie dużym pomieszczeniem, w którym wszyscy wspólnie mogliby się bawić - wspomina Kaczmarek. - Na początku nie planowaliśmy parkietu. Ale już na pierwszym koncercie ludzie spontanicznie zaczęli przestawiać stoły, by mieć gdzie tańczyć. Szybko musieliśmy, więc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom.

Skrzyżowanie balangi z najazdem kosmitów

Właściciele podkreślają, że kluczem do sukcesu było zaangażowanie i pasja z jaką podchodzili do zarządzania Rockerem. A także konsekwencja i dbałość o szczegóły.

- Przez pierwsze 10 lat byliśmy w klubie właściwie codziennie. Pilnowaliśmy jakości obsługi i muzyki puszczanej przez DJ-ów, Zależało nam, żeby klimat był spójny, konsekwentnie dbaliśmy o dobór zespołów. Nie chcieliśmy dopuścić do tego, by gdzieś po drodze nasza wizja się rozmyła - tłumaczy Kaczmarek.

Przez dwie dekady przez scenę Rockera przewinęło się wiele gwiazd, nie tylko muzyki. Wystarczy wymienić choćby Lady Pank, Justynę Steczkowską, Oddział Zamknięty, Piotra Gąsowskiego, czy Krzysztofa Skibę. Ten ostatni jest autorem krótkiego felietonu sławiącego uroki lokalu.

„Klub Rocker to dla mnie legenda Szczecina. Występowałem tu tak często, że wielu bywalców uznało mnie za fragmenty stałego wyposażenia klubu takiego jak parkiet, barek czy scena. W Rockerze przeżyłem wiele radosnych chwil zwykle zakończonych utratą przytomności. W klubie panuje wspaniała, niczym nieskrępowana atmosfera, która swym klimatem przypomina skrzyżowanie przyjacielskiej balangi z najazdem kosmitów z Marsa. Kobiety są tu piękne, barmani nie rozwadniają drinków, a DJ zagra ci wszystko od starego rocka, modny hip hop po Violettę Villas. Klub słynie z niekonwencjonalnych akcji i happeningów [...].”




Koncert jubileuszowy i generalny remont

Niedługo Rocker znacząco zmieni swój wystrój. Klub czeka generalny remont. Lokalizację zmienią między innymi bar i toalety. Nazwa pozostanie taka sama.

- Duży nacisk postawimy na jedzenie, kuchnię amerykańsko-meksykańską. W części lokalu powstanie strefa tylko do siedzenia, nikt z drinkiem nie będzie tam stał nad głową. Chcemy stworzyć coś w konwencji Hard Rock Cafe [sieć restauracji klimatem i wystrojem nawiązująca do muzyki rockowej - red.]. Lokal będzie czynny 7 dni w tygodniu od godziny 12.

Wcześniej, bo już we wtorek 20 września, koncert jubileuszowy. 20. urodziny Rockera uświetni występ zespołu Nat Osborn Band. Pochodzą z Nowego Jorku, a właśnie odtworzenie klimatu panującego w tamtejszych klubach było od początku ambicją właścicieli. Wstęp na specjalne zaproszenia, które rozesłane zostały przede wszystkim do ludzi związanych przez lata z Rockerem.