Plotą bransoletki przyjaźni, szykują kolorowy outfit pasujący do konkretnej „ery muzycznej” ich idolki i przypominają sobie jej piosenki. Już 1, 2 i 3 sierpnia w Warszawie wydarzenie muzyczne porównywane do koncertu Michaela Jacksona w 1996 roku. Do Polski przyjeżdża pierwszy raz amerykańska ikona muzyki rozrywkowej Taylor Swift. Na koncert wybiera się duża liczba wielbicieli ze Szczecina. – Nie mogę spać już od trzech dni. Czekam na to wydarzenie od 20 czerwca 2023 roku, od kiedy pojawiła się informacja o koncercie – mówi nam Patrycja. – Jest to coś, o czym w przyszłości z nostalgią i dumą będę opowiadała swoim dzieciom – dodaje Ula. W trzech koncertach wokalistki weźmie udział 250 tysięcy osób.

Agnieszka pokochała Taylor Swift dzięki córce. „Razem pleciemy bransoletki przyjaźni”

O Taylor Swift napisano już wszystko. Ikona muzyki pop, laureatka nagród Grammy i światowy fenomen muzyczny. Artystka w ramach swojej trasy koncertowej już 1, 2 i 3 sierpnia odwiedzi Warszawę. Na wydarzenie wybiera się mnóstwo osób ze Szczecina, o czym świadczy to, że miejsca we wszystkich pociągach i samolotach do stolicy na ostatni dzień lipca i pierwsze dni sierpnia są wyprzedane od kilku miesięcy.

Chcąc przygotować ten artykuł, umieściłem post na forum fanów Taylor Swift. Napisało do mnie ponad 20 osób ze Szczecina, które wybierają się na sierpniowe koncerty.

Pani Agnieszka fanką stała się dzięki córce. Razem plotą bransoletki przyjaźni, a wspólny koncert jest spełnieniem marzeń. Żeby wziąć udział w koncercie, pani Agnieszka przejedzie 800 kilometrów, bo zanim dotrze do Warszawy, odbierze córkę z obozu harcerskiego.

– Piosenki Taylor Swift, a w zasadzie ich teksty, są pisane w taki sposób, że każdy może je dopasować do swoich sytuacji życiowych. Można w nich odnaleźć część siebie. Słuchając jej piosenek, czasem mam ochotę powiedzieć „Serio? Ty też tak miałaś?". Wydaje mi się, że to jest właśnie to, co sprawia, że jest tak blisko każdego ze swoich fanów – mówi nam Agnieszka.

Aby otrzymać kody uprawniające do kupna biletu, pani Agnieszka zarejestrowała całą rodzinę, ponieważ nie było gwarancji, że taki kod uda się zdobyć.

– Od tego czasu zaczęły się przygotowania. Zaczęłyśmy robić bransoletki, które wbrew pozorom nie są proste dla osób bez zdolności manualnych. Następnie szukałyśmy inspiracji na outfit. Szczerze mówiąc, to im bardziej zagłębiałam się w tematykę związaną z Taylor Swift, tym bardziej stawałam się Swiftie. Nie lubię rzucać się w oczy, nie lubię krótkich spodenek, ale czego się nie robi, aby spełniać marzenia. Aby zaskoczyć córkę, chciałam się również nauczyć tekstów piosenek i teraz, idąc ulicą, sama nucę piosenki, które najbardziej przypadły mi do gustu – mówi nasza rozmówczyni.

– Moje oczekiwania względem koncertu? Mam nadzieję, że będzie to magiczny wieczór. Mam tylko nadzieję, że nie będę płakać jak bóbr – dodaje Agnieszka, która zaraz po koncercie gwiazdy pop jedzie na… Pol’and’Rock Festiwal. 

Patrycja ze Szczecina: „Nikt nie pisał o moim życiu i uczuciach jak ta blondynka z Ameryki”

Wszystkie fanki, z którymi miałem okazję rozmawiać, podkreślają jedno: muzyka Taylor Swift jest dla nich inspiracją i sprawia, że czują się lepiej rozumiane. Niektórym jej muzyka towarzyszy od kilkunastu lat, a inni są wielbicielami od kilkunastu miesięcy. Fani podkreślają, że Swifties to coś więcej niż grupa fanów danej gwiazdy. Wielbiciele Taylor Swift spotykają się w życiu realnym, wspierają się online, a sam koncert traktują jako jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu.

– Najbardziej w jej muzyce zauroczyły mnie historie, które opowiada każda z piosenek Taylor. Jest to coś, co, jak sądzę, nie każdy artysta jest w stanie dobrze zrealizować. Swift robi to wspaniale – wbrew powszechnym opiniom nie każda jej piosenka jest o zerwaniu z chłopakiem. Szczególnie w siostrzanych albumach Evermore i Folklore można zauważyć dużo storytellingu, który, jak sama Taylor wyznała, zrodził się w jej głowie podczas kwarantanny w 2020 roku – mówi nam Ula.

– Taylor jest moją muzyczną psychoterapeutką. Jak posłuchałam utworu „Anti-hero”, czułam, że ona śpiewa o mnie. Płakałam kilka godzin, bo tak mnie dotknęły te słowa. Mam prawie 30 lat i nigdy nie byłam osobą, która miała idoli czy zbierała plakaty. Do Taylor Swift nie przyciągnęła mnie muzyka, a bardziej chęć zrozumienia, na czym polega jej fenomen. Dlaczego wszyscy tak za nią szaleją? Czytałam, słuchałam, interpretowałam teksty i z czasem doszłam do wniosku, że jeszcze nikt nie pisał tak o moim życiu i uczuciach jak jakaś blondynka z Ameryki – mówi Patrycja.

– Myślę, że każdy z nas dostrzega w niej cząstkę siebie. Taylor osiągnęła wszystko dzięki własnej pracy, zaczynając od występów dla garstki ludzi i nie poddając się przeciwnościom losu. Wszyscy znamy historię jej walki o prawa autorskie oraz incydent z Kanye Westem. Dla mnie Taylor jest przykładem kobiety, która dąży do spełnienia swoich marzeń. Z zagubionej dziewczynki stała się kobietą sukcesu, co stanowi doskonały wzór dla młodszych pokoleń – dodaje inna szczecińska fanka Ania. – Taylor wpłynęła również na mnie osobiście. Nigdy się nie poddaję i dążę do realizacji swoich celów – dodaje.

To pierwsze koncerty Taylor Swift w Polsce. Artystka miała wystąpić w 2020 roku, ale uniemożliwiła jej to pandemia. Szacuje się, że fani wokalistki zasilą polską gospodarkę kwotą 200 milionów złotych, wydając pieniądze na transport, gadżety, zakwaterowanie i wyżywienie.