Bilans ostatnich czterech lat systemu BikeS w Szczecinie wskazuje, że funkcjonowanie roweru miejskiego przyniosło stratę w wysokości około 2,5 miliona złotych. Poniżej pewnego poziomu nie spada jednak zainteresowanie nim mieszkańców i turystów. Czy formuła jednośladów wypożyczanych na minuty się wyczerpała? Zasięgnęliśmy opinii szczecińskich radnych.

Warto podkreślić, że przy obliczeniach wzięto pod uwagę koszty obsługi, ale też kwoty rozbudowy systemu. Szczeciński rower miejski funkcjonuje także w sąsiednich gminach. Pojawiły się również jednoślady nowej generacji.

W 2020 roku z roweru miejskiego skorzystano 217 tysięcy razy. System wrócił po rocznej przerwie spowodowanej koronawirusem i zanotował aż 253 tysiące kursów. W poprzednim roku spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne wpisała do statystyk liczbę 207 tysięcy wypożyczeń – podał portalowi wSzczecinie.pl Wojciech Jachim z NiOL.

Dariusz Smoliński chce przeanalizować koszty

Szczecińscy radni są zgodni, że należy inwestować w system roweru miejskiego. Dariusz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości uważa jednak, że należałoby zmienić jego formułę.

– Idea roweru miejskiego jest ciekawa i z pewnością wielu szczecinian cieszy się taką możliwością. Z drugiej strony wspomniane straty są dość znaczne w kontekście na przykład potrzeb komunikacji publicznej dotyczącej naszych mieszkańców. Nie chcę mówić, że należy zamknąć projekt, jednak trzeba przeanalizować jego obecny kształt, poszukać dodatkowych źródeł finansowania oraz przeanalizować koszty. Jeżeli prywatne projekty dotyczące hulajnóg lub samochodów są opłacalne, to należy tam szukać wzorców. Jestem za tym projektem, jeżeli uda się nam się go usprawnić – postuluje Smoliński.

„Nie ma mowy o wyczerpaniu formuły”

Radni koalicji rządzącej miastem nie biorą pod uwagę odejścia od idei roweru miejskiego. Wręcz przeciwnie, inwestycji w jednoślady będzie jeszcze więcej – tłumaczy Stanisław Kaup z Koalicji Obywatelskiej.

– Rower miejski w Szczecinie ciągle się rozwija. Nie ma mowy o wyczerpaniu formuły. W planach jest powstawanie kolejnych stacji i stref wypożyczeń, na przykład w rejonie pętli na Pomorzanach po zakończeniu jej przebudowy. BikeS to część systemu szczecińskiej komunikacji miejskiej. Nie służy do zarabiania, lecz uzupełnia transport publiczny. Jest więc oczywiste, że system wypożyczania rowerów jest częściowo dofinansowywany z budżetu miasta, podobnie jak komunikacja autobusowa i tramwajowa – mówi portalowi wSzczecinie.pl Kaup.

Radny Zielonych Przemysław Słowik dodaje, że należy pamiętać o inwestycjach w rozwój systemu.

– Jesteśmy po dużej inwestycji w cały nowy system roweru miejskiego i rowery IV generacji, których jest znacznie więcej niż w poprzednim modelu. System działa i ma swoich wiernych użytkowników. Rower miejski jest jednym z elementów polityki transportowej Szczecina. Nie jest to produkt służący zarabianiu, podobnie jak komunikacja miejska. Rower miejski sprawdza się na krótkich odcinkach i jako uzupełnienie siatki połączeń komunikacji. W okresie letnim wiele osób korzysta z roweru miejskiego również rekreacyjnie. Mamy ponad 200 tysięcy wypożyczeń w roku 2023, a to dopiero pierwszy pełny rok działania nowego systemu. Zobaczymy, jak jego wykorzystanie będzie się kształtować w kolejnych latach – argumentuje Słowik.

Finansowy bilans systemu BikeS prezentuje się następująco:

2020

przychody 2 061 094,76 zł

koszty 2 158 329,64 zł

2021

przychody 1 909 254,50 zł

koszty 1 205 486,76 zł

2022

przychody 1 089 273,51 zł

koszty 2 899 483,10 zł

2023

przychody 1 660 678,39 zł

koszty 3 126 466,66 zł