System kaucyjny wszedł w całej Polsce 1 października. Nie oznacza to jednak, że ludzie masowo ruszyli oddawać butelki i puszki. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w Szczecinie.

Nie ma kolejek do automatów ani klientów z dużą liczbą opakowań do zwrotu. Przedsiębiorcy nie narzekają na taki stan rzeczy i mówią wprost: – Mamy czas, żeby powoli się przygotować. 

Butelki z oznaczeniami nie trafiły jeszcze do sprzedaży

– Jestem codziennie na hurcie i tych butelek z oznaczeniem kaucji jeszcze nie ma – mówi właścicielka małego sklepu osiedlowego na szczecińskim Prawobrzeżu. Inni sprzedawcy to potwierdzają, a od jednego słyszymy: – W kuluarach się mówi, że opakowania kaucjowe producenci będą wypuszczali dopiero pod koniec roku.

A sami klienci? Tu zdania są różne. 

– Powinno być jak za PRL-u, tylko szkło, a nie żadne plastiki. Ludzie by szanowali i miałoby to wartość. Te kaucje za niskie są, będą woleli wyrzucić, niż zwrócić.

– Nie korzystałam jeszcze, muszę się zorientować, jak to działa. Ale pewnie zacznę oddawać przy okazji zakupów.

– Moje dzieci uwielbiają butelkomaty. Korzystamy od dawna, bo w naszym osiedlowym markecie już jakiś czas temu się pojawił, a synowie sami zwracają bardzo uwagę na to, żeby odpowiednio segregować odpady. Ale nie trafiłam jeszcze na butelki z kaucją zwrotną – mówią spotkani na zakupach szczecinianie.

Przedsiębiorcy powoli szykują się do zmian

Szczecińscy przedsiębiorcy zmiany przyjęli raczej ze spokojem. – Nie odnotowaliśmy skarg na to, że system kaucyjny jest wprowadzony. Wątpliwości dotyczyły jedynie systemu wdrożenia tej zmiany i np. tego, które obiekty są objęte tym obowiązkiem – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

W większości punktów wygląda to podobnie: sklepy są gotowe lub przygotowania kończą.

Przykład? Społem Szczecin ma ponad 40 sklepów, a 19 z nich to sklepy, które zgodnie z przepisami muszą prowadzić punkty zbiórki. System jest jednak wdrażany we wszystkich. – Szykujemy się do zmiany na spokojnie. Wprowadzamy system we wszystkich sklepach, bo jeśli ktoś przychodzi oddać opakowania, to najczęściej robi też zakupy. Nie chcemy takich klientów tracić – mówi Dorota Rewkowska, która w Społem zajmuje się kwestiami związanymi z ekologią. 

Sklepy społemowskie w Szczecinie jeszcze czekają na recyklomaty, ale opakowania już można oddać w każdym sklepie u sprzedawcy. – Prowadzimy zbiórkę manualną – precyzuje Dorota Rewkowska. 

Nie oznacza to jednak, że klienci ruszyli szturmem oddawać opakowania. – Po pierwsze nie ma jeszcze w sprzedaży tych z odpowiednim oznaczeniem, po drugie klient musi sobie wyrobić odpowiedni nawyk – mówi. Jak podkreśla, konieczność recyklingu jest oczywista, choć dla przedsiębiorców może rodzić pewne problemy. To miejsce na zwrócone opakowania, ale też koszty, jakie trzeba ponieść na wdrożenie systemu (i zakup automatów). – Uważam, że na to powinny być dofinansowania – mówi Rewkowska.

W podobnym tonie wypowiada się jeden ze szczecińskich franczyzobiorców Żabki. Sieć w całej Polsce dobrowolnie przystąpiła do systemu kaucyjnego – już od jakiegoś czasu w Żabkach są niewielkie automaty, a zwrócone opakowania można wymieniać na bonusowe punkty w aplikacji. 

– 1 października nic się w zasadzie nie zmieniło, bo system wprowadziliśmy już wcześniej i mamy klientów, którzy chętnie z takiego bonusu korzystają. W tej chwili nie ma jeszcze na półkach napojów z odpowiednim oznaczeniem, czyli tych, za które będziemy oddawać pieniądze, ale to akurat dobrze, bo ciągle trwa szykowanie systemu, aby móc je przyjmować – mówi. Minusy? – Widzę jeden i jest to brak miejsca. Tego się najbardziej obawiam. Poza tym uważam, że dla dobra środowiska jest to konieczna zmiana – dodaje.

Hanna Mojsiuk uważa, że wprowadzenie systemu kaucyjnego za jedną z najważniejszych zmian gospodarczych w tym roku. – Mam wrażenie, że nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, jak istotnym tematem jest ta sprawa. Na ten moment wiele sklepów w swoim asortymencie ma jeszcze produkty niepodlegające kaucji, ale to z czasem będzie się zmieniać, a temat zyska na znaczeniu w odczuciu społecznym – mówi. Podkreśla, że system kaucyjny jest zmianą, która ma swoje konkretne zadania i trudno jest z nimi polemizować. – Musimy dążyć do tego, by odzyskiwać jak najwięcej surowców i dawać im drugie życie. W tym temacie też stawiamy na edukację. 24 października w Szczecinie odbędzie się konferencja „Czysta Energia dla klimatu”, w czasie której też będziemy o tym mówić – dodaje prezes PIG.

O co chodzi z systemem kaucyjnym? 

Wprowadzenie systemu było wymogiem unijnym. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Klimatu i Środowiska punktami zbiórki opakowań ze znakiem kaucji są wszystkie sklepy powyżej 200 m², które oferują napoje w opakowaniach objętych kaucją. Mniejsze sklepy również mogą przystąpić do systemu. Opakowania można też zwracać z automatach kaucyjnych. 

Systemem objęte butelki plastikowe o pojemności do 3 litrów, puszki metalowe o pojemności do 1 litra i butelki szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra. To też oznacza, że napoje w takich butelkach czy puszkach będą odpowiednio droższe, ale pieniądze można odzyskać przy zwrocie opakowania. 

Co jest istotne – aby zwrócić opakowanie, nie jest potrzebny paragon.

Nie ma zwolnienia z segregacji odpadów

Miasto zwraca uwagę, że nowy system kaucyjny uzupełnia system segregacji odpadów obowiązujący w Szczecinie, ale go w całości nie zastępuje. – W sprzedaży są również dostępne produkty w butelkach i puszkach bez specjalnego symbolu, a tym samym – niepodlegające zwrotowi. Trzeba więc pamiętać, że pozostałe opakowania nadal podlegają segregacji i powinny trafiać do odpowiednich pojemników lub worków – mówi Paulina Łatka z Urzędu Miasta Szczecin. 

Urząd przypomina, że butelki plastikowe typu pet i puszki, które nie podlegają zwrotowi w ramach systemu kaucyjnego lub z innych powodów nie mogą być zwrócone (są np. uszkodzone) wrzucamy do pojemnika żółtego, podobnie jak plastikowe butelki po kosmetykach puszki po konserwach czy torebki foliowe. Natomiast bezzwrotne butelki szklane, razem ze słoikami i innymi szklanymi opakowaniami – do pojemnika zielonego. – Pamiętajmy również, że puszki i butelki plastikowe, które trafią do żółtych pojemników i worków należy zgnieść – dodaje Paulina Łątka.

Na terenie miasta dostępnych pozostaje również pięć butelkomatów, które obecnie funkcjonują poza systemem kaucyjnym, ale wrzucając do nich butelki plastikowe można wesprzeć szczecińskie Schronisko dla bezdomnych zwierząt lub zyskać zniżki na wybrane atrakcje.