W piątek w szczecińskiej Filharmonii najważniejszym instrumentem były bezsprzecznie skrzypce. Solistą, który zaprezentował się po raz pierwszy naszej publiczności był niemiecki muzyk, Stefan Tarara.
To nie on jednakże rozpoczął całe wydarzenie.  "Mazur" Emila Młynarskiego był  pierwszym utworem jaki zabrzmiał podczas tego wieczornego koncertu, a wykonał go w ramach cyklu "Preludium talentów", stypendysta programu "Janko Muzykant", Daniel Rozmus.
 
 
Następnie szczecińscy filharmonicy pod dyrekcją kanadyjskiego dyrygenta, Charlesa Munroe, przedstawili utwór Aleksandra Nowaka - „Ciemnowłosa dziewczyna w czarnym sportowym samochodzie” (premierowo zagrany na festiwalu Warszawska Jesień w 2009 roku) i po tej bardzo współczesnej kompozycji, nastąpił głowny punkt programu. Na scenę wszedł Stefan Tarara – skrzypek, który dwa lata temu zajął trzecie miejsce w poznańskim Międzynarodowym Konkursie im. H. Wieniawskiego.
 
Wraz z Orkiestrą Symfoniczną ten instrumentalista przedstawił Koncert skrzypcowy D-dur, op. 77 Johanessa Brahmsa - utwór z 1878 roku należący  do najsłynniejszych romantycznych dzieł muzycznych. Grając tę kompozycję Tarara bezsprzecznie pokazał w jak dobrej dyspozycji się teraz znajduje, co oczywiście doceniła publiczność, domagajac się brawami jakichś nadprogramowych prezentacji. Skrzypek z uśmiechem na twarzy, spełnił te życzenia grając jeden z kaprysów N.Paganiniego, popisując się doskonałym opanowaniem techniki pizzicato.  
 
 
Po przerwie mogliśmy natomiast wysłuchać niewątpliwie najbardziej znanej symfonii Antonina Dvořaka - Symfonii nr 9 e-moll op. 95 „Z Nowego Świata”. Orkiestra FS oraz kanadyjski dyrygent zostali nagrodzeni zasłużonym aplauzem.