Wystawa „VAN GOGH – The Immersive Exhibition” gościła już m.in. w Los Angeles, Nowym Jorku, Toronto, Las Vegas, Dubaju czy Berlinie. A teraz można ją oglądać również w Szczecinie.
– Ekspozycja spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem, jeszcze przed otwarciem mieliśmy mnóstwo telefonów, od samego początku jest wiele wycieczek szkolnych – mówi Ewa Król, przedstawiciel organizatora wystawy.
Skąd tak ogromne zainteresowanie? To wynik połączenia wielkiej sztuki i nowoczesnej technologii.
– Teraz multimedia są obecne na co dzień i przemawiają zarówno do młodszej części widzów, jak i starszej publiki. Każdy znajdzie coś dla siebie – przekonuje Król.
Można się wciągnąć. I to dosłownie
Wystawa została podzielona na kilka stref. Zwiedzanie rozpoczyna się od kalendarium, dzięki któremu możemy dowiedzieć się więcej o artyście, jak żył i tworzył.
– Zwiedzimy mnóstwo państw, przyjrzymy się całemu życiu van Gogha – od jego początku do śmierci. Będziemy w Anglii, Belgii, Francji – zdradza Daria Solar, artystka i kuratorka wystawy w Szczecinie. – Całe życie van Gogha pokazane jest na wielkiej ścianie biograficznej, gdzie znalazły jego zdjęcia, fotografie członków rodziny, miejsc, w których przebywał. Są oczywiście zdjęcia listów do brata, których mamy całe mnóstwo, razem ze szkicami obrazów. Zwiedzający mogą zeskanować kod QR i na stronie posłuchać lektora, który opowie o wszystkich zdjęciach z części biograficznej.
Obok znajduje się instalacja przedstawiająca pokój van Gogha, przygotowana na podstawie jednego z najsłynniejszych obrazów artysty.
W następnej strefie zaczyna się dziać magia. W zupełnie innej formie można spojrzeć na obrazy: „Gwiaździsta noc nad Rodanem”, „Gwiaździsta noc”, „Taras kawiarni w nocy”, „Nocna kawiarnia”, „Pokój van Gogha”, „Słoneczniki”, „Pole pszenicy z kurkami”, „Irysy”.
– W strefie VR na najnowszych goglach Quest 3 można obejrzeć 7-minutową animację i odbyć podróż przez najpiękniejsze dzieła van Gogha – tłumaczy Król.
Największe pomieszczenie to część immersyjna – Digital Art 360. Obrazy van Gogha prezentowane są na powierzchni prawie 2 tys. metrów kwadratowych, a zwiedzający są dosłownie otoczeni sztuką, ponieważ dzieła wyświetlane są na wszystkich ścianach oraz podłodze. Wszystkiemu towarzyszy muzyka Chopina i Beethovena oraz głos lektora, który czyta słowa samego malarza. Prezentacja trwa ok. 45 minut, jest bardzo relaksująca, można się położyć albo usiąść na wygodnych pufach.
Są też namacalne obrazy
Wystawa „VAN GOGH – The Immersive Exhibition” jest przepełniona nowoczesnymi technologiami, lecz nie zawiodą się również ci, którzy kochają kontakt z fizycznymi dziełami sztuki.
– Mamy tutaj 20 kopii 1:1 obrazów van Gogha wykonanych w technice olej na płótnie przez współtwórczynie filmu „Twój Vincent” – mówi Solar. – Gdyby chcieć zobaczyć oryginały, to byłby ogromny wydatek finansowy. Musielibyśmy odwiedzić m.in. Japonię, Nowy Jork, Londyn, Paryż, Amsterdam, Berlin. A i tak wszystkich nie obejrzymy, bo część jest w prywatnych kolekcjach.
Kopie których obrazów prezentowane są na wystawie?
– Staraliśmy się wybrać zarówno pejzaże, jak i portrety, które są najbardziej charakterystyczne i znane. Trudno wyobrazić sobie wystawę van Gogha bez „Słoneczników”. To dobra lekcja historii albo odświeżenie wiedzy dla wszystkich, bo można przejść przez wszystkie etapy życia artysty – podkreśla kuratorka.
„Nie może być lepiej, jak ktoś zacznie interesować się sztuką”
Jak przewidują twórcy wystawy „VAN GOGH – The Immersive Exhibition”, łączenie sztuki i nowych mediów to nasza przyszłość.
– Myślę, że to będzie standard. Już dziś wszystkie duże muzea wprowadzają części wirtualne, dlatego że szczególnie młodzi ludzie chcą, żeby coś się działo, coś się ruszało – mówi kuratorka. – Nawet w muzeach, w których mamy oryginalne dzieła prezentowane w sposób tradycyjny. I tak, podejrzewam, będzie zawsze, bo jednak najwyższą formą kontaktu ze sztuką jest oglądanie prawdziwego obrazu w ciszy.
– Ale te połączenia będą obecne, ponieważ chcemy zachęcić do sztuki, by człowiek wyszedł po pierwsze zadowolony i po drugie, by pomyślał: „to gdzie można obejrzeć prawdziwe obrazy?”. Mamy nadzieję, że potem pójdzie do muzeum, galerii. Nasza wystawa to bardzo często pierwszy krok. Dostaję wiadomości od ludzi, że cieszą się, że przyszli na wystawę, bo ostatni raz byli w liceum i się nie podobało, a teraz pójdą do muzeum. Szczerze, z mojej perspektywy, nie może być lepiej, jeżeli człowiek, który nie doświadczył czegoś pozytywnego, nagle pisze, że zacznie się interesować sztuką, ponieważ wystawa mu się podobała.
Ekspozycja „VAN GOGH – The Immersive Exhibition” dostępna jest w nowo powstałym Digital Art Center przy ul. Twardowskiego 5. Można ją oglądać do 7 grudnia codziennie od 10:00 do 20:00. Bilety: www.wystawavangogh.pl oraz www.biletinfo.pl.
Komentarze