Załogi karetek pogotowia ratunkowego coraz częściej spotykają się podczas wykonywania pracy z agresją słowną i atakami fizycznymi. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w Siedlcach, gdzie mężczyzna, któremu udzielana była pomoc, śmiertelnie ugodził nożem ratownika medycznego.
Funkcjonariusze koszalińskiej Służby Więziennej wyszli z inicjatywą zajęć, podczas których pokażą, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Zaplanowano też zajęcia z psychologiem.
– Jako Służba Więzienna codziennie pracujemy z trudnymi podopiecznymi. Mamy ogromne doświadczenie, dlatego wyszliśmy z taką inicjatywą szkoleniową. Chcemy podzielić się naszą wiedzą, by ratownikom medycznym było łatwiej – podkreślała mjr Dorota Zwolańska z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie.
Zakres szkoleń ma zostać dopasowany do potrzeb i możliwości personelu medycznego. – Cieszymy się na te szkolenia. Pozwolą uzupełnić wiedzę i doskonalić umiejętności, które z pewnością się nam przydadzą. Niestety coraz więcej jest w stosunku do nas agresji słownej, agresji fizycznej, używania pięści – przyznała kierownik szczecińskiej filii WSPR Anna Żwirbla.
W najbliższych dniach planowane jest podpisanie formalnego porozumienia, które pozwoli rozpocząć cykl szkoleń.
– Ostatnie wydarzenia pokazują, jak duża jest agresja wobec ratowników medycznych. Na szczęście w zachodniopomorskim pogotowiu nie doszło do przypadków utraty zdrowia, ale nasz personel medyczny coraz częściej spotyka się z groźnymi sytuacjami. Cieszy oferta Służby Więziennej, bo przyniesie wiele korzyści. Ratownicy mają prawo czuć się bezpiecznie – mówił marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Zachodniopomorscy ratownicy medyczni interweniują co roku blisko 160 tysięcy razy.
Komentarze
8