Według opinii rzeczoznawców, to prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru autobusu linii C, który kilka miesięcy temu stanął w płomieniach na ulicy Przestrzennej.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło we wrześniu tego roku na ulicy Przestrzennej. W płomieniach stanął autobus marki Solaris o numerze bocznym 2904. Nikomu nic się nie stało, a pojazd został zakwalifikowany przez ubezpieczyciela jako „szkoda całkowita”. 

Ponad milion przejechanych kilometrów

Autobus został poddany opinii zespołu rzeczoznawców samochodowych. Jak wskazują, przyczyną zniszczenia pojazdu było zwarcie w instalacji elektrycznej.

„W wyniku analizy dostarczonej dokumentacji i przeprowadzonych oględzin pojazdu w obecności przedstawicieli SPA Dąbie stwierdzono, iż inicjatorem pożarowego zniszczenia pojazdu było zwarcie w instalacji elektrycznej wywołane przez obluzowane mocowanie bezpiecznika płytkowego MEGA” – czytamy.

Spalony Solaris został wyprodukowany w 2009 roku. Na koncie miał 1 217 360 przejechanych kilometrów. SPA Dąbie, jako jego właściciel, otrzymał odszkodowanie w wysokości 232 368,64 zł. Za sprzedane „pozostałości”, które nie uległy zniszczeniu, spółka otrzymała 7800 zł.

W pierwszym kwartale przyszłego roku Solarisa zastąpi Mercedes Citaro O530G z 2011 roku o numerze bocznym 2251. Średni wiek taboru SPA Dąbie wynosi około 12 lat, a średni przebieg całej floty – 981 269,6 km.

Do 15 grudnia na ulicach Szczecina spłonęły łącznie 4 autobusy

Dwa, w których doszło do pożarów w komorze silnika, należały do SPA Klonowica. Mowa o modelach Solaris Urbino 12 i Solaris Urbino 18 wyprodukowanych w 2009 roku, o przebiegach 1 067 705 km i 1 048 635 km.

„Według oceny wyspecjalizowanych pracowników zaplecza technicznego, przyczyną zapalenia było zwarcie w instalacji elektrycznej, a analiza usterek zgłaszanych przez kierowców w dniach poprzedzających pożary, nie wykazała ich powiązania z pożarami komory silnika” – informuje zastępca prezydenta miasta Łukasz Kadłubowski w odpowiedzi na interpelację radnego Wojciecha Dorżynkiewicza.

Pozostałe dwa należały do SPA Dąbie – mowa o wspomnianym już Solarisie z ul. Przestrzennej oraz o autobusie z numerem bocznym 2971 (przebieg 819 418 km). Oba pojazdy również zostały wyprodukowane w 2009 roku. W tym przypadku również zespół rzeczoznawców wskazał zwarcie w instalacji elektrycznej jako jedną z najbardziej prawdopodobnych przyczyn pożarów.

Przypomnijmy, tydzień temu (16 grudnia) doszło do pożaru kolejnego pojazdu. Z samego rana na przystanku Brama Portowa ogniem zajął się autobus linii zastępczej 806. Nikomu nic się nie stało. Wszystkim pasażerom udało się bezpiecznie opuścić pojazd.