„Wracając z siłowni rozerwałem oponę” – informuje czytelnik portalu wSzczecinie.pl i wysyła zdjęcia wyrwy w jezdni na ulicy Krzywoustego. Dziura była tak głęboka, że wyraźnie przebijała przez nią kostka brukowa. Dominik ze Szczecina wjechał we wgłębienie na ulicy Krzywoustego i uszkodził oponę w swoim samochodzie. Zlecaniem bieżących remontów i napraw jezdni zajmuje się w Szczecinie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Po kilku dniach, na zlecenie ZDiTM, drogowcy schowali odsłoniętą kostkę pod cienką warstwą asfaltu. Kierowcy nadal odczują dyskomfort, jadąc w kierunku skrzyżowania z aleją Bohaterów Warszawy. Tymczasowy kamuflaż nie usunął całkowicie wgłębienia, które powstało na środku jezdni.

„Rozerwała mi się opona, kiedy wracałem z siłowni. Nie wiem, czy to ciekawy temat, ale taka dziura w środku miasta na ulicy Krzywoustego to wstyd” – napisał do redakcji wSzczecinie.pl pan Dominik. Załączył też zdjęcia pękniętej opony.

fot. DK

Mieszkańcy Szczecina nie mają wątpliwości

Pokonywanie dziur i nierówności w ścisłym centrum Szczecina to dla kierowców chleb powszedni.

– Panie, dziury zawsze były i będą – mówi nam emerytowany kierowca. – My używamy jakichś dziwnych technik i podłoża, które szybko się psuje – puentuje mężczyzna i z bezsilności przewraca oczami.

Inni zwracają uwagę na pozostałe części miasta. – Tam też są problemy z przejazdem – komentuje Karolina ze Szczecina. – Poruszam się w okolicy Pomorzan i to jest najgorszy rejon. Na ulicy Włościańskiej można dosłownie koło zostawić. Na Budziszyńskiej na środku jezdni są takie dziury, że drogowcy postawili słupki i trzeba jeździć slalomem – śmieje się kobieta, jednak widać, że to śmiech przez łzy.

Natomiast Agata porusza się w większości po ulicach Prawobrzeża. Jak mówi, rewelacji tam nie ma. – Podjuchy, Klucz, Żydowce – tam jest dramat. Tam zawsze były dziury. Jest jeszcze jedna ulica – Ku Słońcu. Odcinek od jednej z bram Cmentarza Centralnego aż do wiaduktu na Ku Słońcu. Tam jest tak dużo dziur i wiadomo, że po prostu wprowadzili ograniczenie prędkości i tyle – mówi rozmówczyni portalu wSzczecinie.pl.

Aktualizacja: Do opisanej na naszych łamach sprawy odniósł się Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. 

„Wskazana naprawa jest zabezpieczeniem. Docelowa naprawa nawierzchni zostanie wykonana z odpowiednim marginesem, zgodnie ze sztuką” – czytamy w mailu wysłanym do naszej redakcji. „Jeśli chodzi o odszkodowanie, w przypadku szkody w pojeździe powstałej w wyniku ubytku w drodze miejskiej, poszkodowany ma możliwość ubiegania się o odszkodowanie od ubezpieczyciela zarządcy drogi”.