Jubileuszowa 20. edycja teatralnego festiwalu Pro Contra już za nami! Na scenie Strefy Kultury Studenckiej widzowie zobaczyli spektakle konkursowe z Polski, Iranu i Ukrainy. Przeprowadzone zostały także otwarte warsztaty, a w niedzielny wieczór, 4 września, poznaliśmy laureatów Grand Prix i pozostałych nagród tego przeglądu.


Maratończyk najlepszym aktorem

W ogłoszonym wcześniej programie spektakli było więcej, jednak grupa Dank Laboratory z Turcji niestety nie dojechała do Szczecina. Mimo to widzowie nie odczuwali raczej braku wrażeń. W sobotę mogli zobaczyć m.in. inscenizację Teatru Imaginarium z Chrzanowa pt. „Maraton”. To opowieść o dwóch mężczyznach przygotowujących się do udziału w tytułowym biegu, którzy podczas treningu zaczynają dyskutować o życiu i swoich emocjonalnych deficytach. Pozornie zwyczajna sytuacja przeistacza się w dialog pełen znaczących myśli, a zakończenie tej historii może wzbudzić konsternację.

Jury Pro Contry doceniło to przedstawienie, gdyż nagrodę dla najlepszego aktora przeglądu otrzymał grający właśnie w nim Jakub Idziniak.

Dobry doktor z Iranu

W niedzielę zaprezentował się m.in. zespół Papion Theatre Group, który już wielokrotnie bywał na tym festiwalu (m.in. w 2017 roku pokazał spektakl „Hydrolysis spawn of madness”). Tym razem goście z Iranu wystawili sztukę „Good Doctor” Neila Simona, inspirowaną twórczością Czechowa. Ten dramat ukazuje śmieszne, czułe, dziwaczne, niewinne cechy ludzi, a każda scena to epizod, w którym zachowanie bohaterów prowadzi do nieoczywistych konkluzji. Co prawda bariera językowa nie pozwoliła widzom na to, by w pełni uchwycić intencje i motywacje poszczególnych postaci, ale na pewno scenografia i kostiumy dostarczyły ciekawych wrażeń. Występująca w tej inscenizacji Kiana Sepehri otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki przeglądu.

Złe przeżycia przełamane

Ostatnim spektaklem w programie tegorocznej Pro Contry był „Prawy sercowy” w wykonaniu Teatru Agrafka z Chełmna. Można go nazwać komediodramatem, bo jego cztery bohaterki – Marta, Patka, Maria oraz Aga – opowiadają o swoich o związkach, wymieniają się doświadczeniami, żartując ze swoich partnerów, ale humor zostaje przełamany przez bardziej poważne reminiscencje. Każda z nich marzy o idealnym facecie, a tymczasem wciąż trafiają na tych niedojrzałych i egoistycznych. Spotykają się już długo i zwierzają ze swoich porażek (każda z aktorek ma też swoją, zdecydowanie nieszablonową, solową etiudę) aż wreszcie następuje przełom. Tak obciążające złe przeżycia z przeszłości i poczucie wstydu z powodu doznanej w dzieciństwie przemocy można od siebie odepchnąć (nawet jeśli nie da się ich zupełnie unieważnić), by zawalczyć o swoje szczęście!

Grand Prix jedzie do Chełmna

Spektakl w reżyserii Igi Jambor-Skupniewicz został zrealizowany w ramach projektu „Agrafka też była kobietą” i zdobył już kilka nagród (m.in. na Festiwalu Małych Form Teatralnych Arlekinada), a ze Szczecina cztery aktorki, które w nim wystąpiły, wyjechały z kolejną. Właśnie „Prawy sercowy” zdobył, dzięki głosom publiczności, Grand Prix festiwalu, natomiast najlepszym przedstawieniem według dyrektora artystycznego (czyli Tatiany Malinowskiej-Tyszkiewicz) był monodram przygotowany przez T_ART – „Pani Sand”.