Na przeznaczonej do sprzedaży działce przy ulicy Golęcińskiej 14 na Stołczynie znajdziemy część bliźniaka.
– Ze względu na stan tej zabudowy, na mieście ciążą różnego rodzaju obowiązki wynikające z przepisów prawa budowlanego. Zabezpieczenie, utrzymanie, ewentualna rozbiórka. Stąd zasadna jest sprzedaż. To nie jest lokalizacja, która powinna budzić wątpliwości – mówił Przemysław Taraciński, dyrektor Wydziału Zasobu i Obrotu Nieruchomościami.
Niepisana zasada poprzedniej komisji została złamana
Wątpliwości niektórych radnych wzbudziło jednak co innego – brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo radni komisji z poprzedniej kadencji przyjęli niepisaną zasadę niesprzedawania działek bez miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
W takich przypadkach obowiązują bowiem ogólne zapisy studium. W tym przypadku, według nich mogą powstać zieleń urządzona, ogrody działkowe, zabudowa jednorodzinna.
– Na działce obok mamy drugą część bliźniaka. Jeśli ktoś będzie chciał uzyskać warunki zabudowy, to nie otrzyma pozwolenia na budowę pawilonu handlowego ze względu na otoczenie. A stan budynku uzasadnia jak najszybszą sprzedaż – argumentował Przemysław Taraciński.
„Wszystko będzie można tutaj zrobić”
Nieprzekonani do zgody na sprzedaż nieruchomości byli radna Wiktoria Rogaczewska oraz radny Marek Duklanowski.
– Prawda jest taka, że wszystko będzie można tutaj zrobić. Jeśli sprzedajecie działkę 657 metrów kwadratowych, to może tam powstać 8 mieszkań. Potem zostanie ustalone, że jest blisko komunikacja miejska, czyli brak miejsc postojowych. Przy ulicy Popiełuszki powstało 159 mieszkań i tylko 3 ogólnodostępne miejsca postojowe. Też zrobione na warunkach zabudowy. Tak samo patrzę na to tutaj. Będąc budowlanymi przedsiębiorcami, jesteśmy w stanie wcisnąć wszystko, co się żywnie podoba – mówił radny Duklanowski.
Jak dodaje, sprawa może przypominać tę z ulicy Łukasińskiego, o której pisaliśmy w artykule „Teraz widzę niebo, a za chwilę będę oglądać ogromny budynek”. Mieszkańcy Pogodna sprzeciwiają się nowej inwestycji”.
– Pewnie za chwilę będziemy mieć podobną historię, to po co robić sobie problem – mówił.
– Nie jestem architektem ani budowlańcem, ale doświadczenie zawodowe pokazuje mi, że zabudowa o takich parametrach jest niemożliwa w tym miejscu. To malutka działka – kontrargumentował dyrektor Przemysław Taraciński.
„Przyjdą mieszkańcy, a my rozłożymy ręce”
– Widzę, jak realizowane są niektóre inwestycje. Mam pewną obawę, że jeśli nie będzie przepisów, to zostanie wybudowane coś, czego nie przewidzimy. Przyjdą mieszkańcy, a my rozłożymy ręce, bo nie będziemy w stanie im pomóc – dodała radna Wiktoria Rogaczewska.
Ostatecznie jednak większość radnych z komisji ds. budownictwa i mieszkalnictwa pozytywnie zaopiniowała sprzedaż działki na Stołczynie. Podobnie postąpili w przypadku nieruchomości przy ul. Pyrzyckiej 16 na osiedlu Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce – tutaj również nie ma miejscowego planu, a budynek jest w złym stanie technicznym.
Komentarze