Mogłoby się wydawać, że protesty związane z tematami aborcyjnymi zakończą się wraz z odejściem rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem kobiety z transparentami znowu wróciły pod sejm. Sprzeciwiają się temu, by ustawy aborcyjne były procedowane dopiero po wyborach samorządowych. Obawiają się, że marszałek Szymon Hołownia i konserwatywne ramię Trzeciej Drogi doprowadzą do zablokowania tematu. W piątek w Warszawie protestowała także radna Dominika Jackowski, która startuje do rady miasta z listy Koalicji Samorządowej Piotra Krystka, będącej w koalicji z partią Szymona Hołowni.

Jackowski o Hołowni: „Mówi farmazony”

Kobiecy protest w Warszawie to obecnie jeden z głównych tematów kampanii samorządowej w Polsce. Kobiety znów wyszły na ulice, bo uważają, że jest zagrożenie, że po wyborach samorządowych Trzecia Droga nie będzie chciała głosować za zmianami.

Wśród protestujących ze Szczecina w stolicy była radna Koalicji Obywatelskiej, startująca teraz z ramienia Koalicji Samorządowej Dominika Jackowski.

– Działo się w Warszawie, choć było bardzo kulturalnie i spokojnie. Protest był przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który chce zawetować ustawę o antykoncepcji awaryjnej oraz przeciwko marszałkowi Szymonowi Hołowni, który wyprawia niesamowite rzeczy. Wszedł do sejmu na naszych plecach, zmobilizowałyśmy kobiety, by poszły na wybory, a on zasłania się swoim własnym sumieniem, które nas nie interesuje. Niech sumienie zostawi w domu. Mówi farmazony o procedowaniu ustaw, o niekompletnych dokumentach, po prostu gra na czas, bo Trzecia Droga chciała złożyć swoją ustawę o kompromisie aborcyjnym. Nie chcemy wracać do ustawy z 1993 roku – komentuje radna Dominika Jackowski.

„Niech kobiety głosują na kobiety. Mężczyźni są cyniczni i nie realizują naszych postulatów”

Polityczki nie zgadzają się także na referendum, które zapowiedział marszałek sejmu.

– Szymon Hołownia chce referendum, które będzie polaryzować ludzi. Będziemy oglądać busy obklejone zdjęciami z rozczłonkowanymi płodami. To będzie generowanie chaosu i niepotrzebnych emocji – mówi polityczka ze Szczecina. – Na tym proteście wystąpiła dziewczyna z Trzeciej Drogi i powiedziała, że kiedyś ręczyła za Hołownię i była zapewniana, że on będzie dążyć do zmiany ustawy aborcyjnej. Powiedziała, że środowisko kobiet w Polsce 2050 nie popiera działań Szymona Hołowni i czują się przez niego oszukane.

Jackowski apeluje, by w wyborach samorządowych kobiety głosowały na kobiety. – Mężczyźni są cyniczni, fotografują się z nami na protestach, a potem nie realizują naszych postulatów. Koniec z wykorzystywaniem i oszukiwaniem kobiet – dodaje Jackowski.

Zaangażowana w temat jest także ministra ds. równości Katarzyna Kotula.

– Marszałek Hołownia zapomniał, że jest marszałkiem wszystkich posłów i posłanek, a dzisiaj jest marszałkiem głównie Trzeciej Drogi. Mówi, że nigdy nie jest dobry czas na prawa kobiet, a my mówimy: zawsze jest dobry czas na prawa kobiet, szczególnie po 30 latach obowiązywania całkowitego zakazu aborcji – mówiła ministra na antenie TVP.