Szczecińska premiera baletu fabularnego według "Dziejów Grzechu" przyciągnęła uwagę dziennikarki londyńskiego magazynu "Dance European". Wczoraj, ona i inni widzowie, oklaskiwali tancerzy w tym spektaklu, zrealizowanym w hali Opery na Zamku, do muzyki skomponowanej przez M.Karłowicza.
Pierwowzór literacki, stworzony przez Stefana Żeromskiego, (niedawno minęła 150 rocznica urodzin tego twórcy) to powieść, w której pierszoplanowe znaczenie mają wewnętrzne przeżycia głównej bohaterki - Ewy Pobratyńskiej. Autor opisuje losy kobiety, porzuconej przez ukochanego. Ona staje się igraszką losu, który wrzuca ją w ramiona kolejnych mężczyzn,  ale żaden z nich nie traktuje jej poważnie, co prowadzi ją do przestępstwa, depresji i szpitala psychiatrycznego. Powieść została zekranizowana już w trzy lata po ukazaniu się w księgarniach - w 1911 roku, ale niestety kopia filmu nie dotrwała do dnia dzisiejszego. 
 
W szczecińskiej inscenizacji, (której pomysłodawcą i choreografem jest Karol Urbański), najbardziej widzów przekonały imponujące umiejętności taneczne solistki Kseni Naumets-Snarskiej (w roli Pobratyńskiej). Partnerujący jej Paweł Wdówka (jako Łulasz Niepołomski) także zyskał pozytywne opinie. Cały zespół baletowy pokazał, że także w tańcu neoklasycznym, prezentuje się bardzo dobrze.
 
Publiczność doceniła także kostiumy, nawiązujące do czasu powstania powieści, stworzone według projektów Tijany Jovanovic oraz scenografię Wacława Ostrowskiego. Projekcje multimedialne autorstwa Krystiana Drywy, pogłębiające scenę, niewątpliwie przyczyniły się do tego, że spektakl jest efektowny i  interesujący nie tylko dla znawców i wielbicieli baletu.