Historia zaczyna się w 2004r., kiedy to kolekcjoner z Gorzowa Wlkp. pożycza na jeden miesiąc amfibię z Muzeum Wojsk Inżynieryjnych 1 Armii Wojska Polskiego w Gozdowicach. Pojazd zostaje pożyczony celem eksponowania podczas zlotów historycznych, w zamian za bezpłatny remont. Amfibia jednak nie zostaje zwrócona. Do akcji włączają się policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Szczecinie.

Wypożyczony eksponat to GAZ 46 MAW. GAZ (Gorkowskij Awtomobilnyj Awtozawod) produkował tą amfibię jedynie w latach 1952-1955. Pojazd o mocy 55 KM, osiągał prędkość 90 km /h na lądzie i 9 km/h w wodzie. Jest to jeden z 6 istniejących w Polsce pojazdów tego typu, którego cena osiąga na aukcjach wartość 100 tys. złotych.

Ponieważ po miesiącu wciąż mężczyzna nie zwrócił pojazdu, muzeum wysłało pierwsze pismo prosząc o zwrot eksponatu. - informuje zespół prasowy KWP. Ciągłe starania w tej sprawie, mające swoje potwierdzenie w dokumentacji muzeum, zakończyły się w 2012 roku złożeniem zawiadomienia o przywłaszczeniu.

Kolekcjoner kilkakrotnie zmieniał adres, a w miejscu gdzie miał być reperowany pojazd okazało się, że nigdy go nie było. Wówczas uzyskano informacje, że eksponat wciąż znajduje się na terenie województwa lubuskiego. Policjanci rozpoczęli poszukiwania pojazdu, ze względu na obszar poszukiwań działania prowadzono je wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej ze Szczecina oraz policjantami z Wydziału Kryminalnego KWP w Gorzowie Wlkp.

Po potwierdzeniu uzyskanych informacji wczoraj funkcjonariusze KWP w Szczecinie i Straży Granicznej w Szczecinie odnaleźli zabytkowy pojazd w jednym z garaży na posesji w Skwierzynie. Pojazd był całkowicie zdekompletowany, brakowało silnika, kół, śruby napędowej, oraz jakichkolwiek elementów wyposażenia pojazdu. Obok leżał bak paliwa odcięty od korpusu nożycami do metalu. W innych pomieszczeniach odnaleziono pokrywy dzioba amfibii i ramę szyby przedniej. Samochód był tak skorodowany, że do czasu decyzji prokuratury postanowiono nie przewozić go do muzeum w Gozdowicach, gdyż groziłoby to całkowitym zniszczeniem zabytku. Pozostałych elementów wyposażenia nie odnaleziono, gdyż jak stwierdził „koneser militariów”- wciąż są w konserwacji... - informuje Zespół Prasowy KWP.

Sprawca może usłyszeć zarzuty przywłaszczenia pojazdu oraz zniszczenia zabytku z art. 108 Ustawy o zabytkach i opiece nad zabytkami, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.