Małgorzata Hołub-Kowalik zarażała swoją energią i miłością do sportu. Biegaczka poprowadziła zajęcia Szczecińskiego Klubu Sportowego Taekwon-do w sali sportowej na Warszewie. Młodzi uczestnicy wydarzenia byli pod wrażeniem, że mogli uścisnąć dłoń jednej z najlepszych, polskich biegaczek, ostatnich lat.
Spis Treści

Hołub-Kowalik to przecież mistrzyni i wicemistrzyni olimpijska. Pochodząca z Koszalina zawodniczka może się pochwalić także złotem Mistrzostw Europy oraz srebrem Mistrzostw Świata. Hołub-Kowalik chętnie uczestniczy w zajęciach z dziećmi. Do Szczecina przyjechała prosto z innej lekcji wychowania fizycznego, którą współprowadziła z między innymi Moniką Pyrek.

– Dzieci chcą ćwiczyć na WF-ie, tylko dzieci chcą też, żeby te zajęcia były atrakcyjne. To już nie są te czasy, kiedy rzucało się piłkę i dzieci za nią same biegały. Teraz oczekują, w pewnym sensie, atrakcji. Tutaj ja stworzyłam coś innego dla tej grupy, a oni dla mnie. Widzę, że oni chcą trenować i są bardzo zainteresowani - powiedziała mistrzyni olimpijska.

Odwiesiła kolce, ale nie przestała żyć sportem

Biegaczka ogłosiła zakończenie kariery w połowie 2024 roku. Nie zerwała jednak całkowicie ze sportem. Odwiedza różne szkoły, bierze udział w zajęciach dla dzieci i pokazuje im, że uporem i ciężką pracą można zdobywać szczyty. W swoim pożegnalnym poście w mediach społecznościowych napisała: “Od zawsze mówiono mi, że nie jestem wielkim talentem, a jednak w moim przekonaniu udało mi się osiągnąć sukces.”. Było to jedno z ukrytych przesłań środowego spotkania. Nie można się poddawać - pokazywała swoją postawą zawodniczka.

– Obowiązkiem nas, sportowców, z jakimiś osiągnięciami - jest promowanie sportu wśród dzieci i młodzieży. Właśnie to, że mogą dotknąć tych medali i że nie jest to jakaś abstrakcja z internetu powoduje, że bardzo wierzą w sens tego codziennego wysiłku. Trzeba pokazywać, że sport jest ciekawy. Nie zawsze wszystko się udaje, ale każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Tak, jak ja dzisiaj - kopnięcia i uderzenia - powiedziała wSzczecinie.pl Małgorzata Hołub-Kowalik.

Nie trzeba było jej długo przekonywać, aby przyjechała do Szczecina - powiedział trener Szczecińskiego Klubu Taekwon-do Marcin Kordela.

– Tylko raz zapytałem, a pani Małgosia z entuzjazmem od razu się zjawiła. Cieszę się, że ten trening doszedł do skutku. Coś nowego dla moich podopiecznych. Troszeczkę inne ćwiczenia. Mam nadzieję, że dotarło też do nich to, co powiedziała pani Małgosia. Że liczy się determinacja oraz to, że sukces nie przychodzi w sporcie szybko. Dzieci powiedziały, że ten trening, to była jedyna możliwość być może w życiu, żeby poćwiczyć i spotkać mistrzynię olimpijską - podsumował Kordela.

Po spotkaniu z Małgorzatą Hołub-Kowalik była chwila na zrobienie pamiątkowego zdjęcia.