Od 19 listopada m.in. w szczecińskim „Heliosie” można obejrzeć nowy film z Russelem Crowe w roli głównej. Jego tytuł - „Dla niej wszystko” – zapewne niektórym jest znajomy ...

Jest to bowiem remake, a francuski pierwowzór tej produkcji czyli thriller „Pour Elle” był pokazywany  w polskich kinach w ubiegłym roku. Ponieważ jednak przeważnie trafiał do kin studyjnych, teraz fabułę tę będą mogli poznać widzowie uczęszczający do multipleksów. Tyle, że już w nowej, bo w  amerykańskiej wersji - w reżyserii Paula Haggisa, (znanego m.in z realizacji bardzo dobrze ocenionego „Miasta gniewu”)  Jednym zdaniem można powiedzieć, że jest to dramat  człowieka, który niespodziewanie traci swe dobrze uporządkowane, bezkonfliktowe życie i z profesora literatury w Pittsburgu  staje się kimś, kto w bezpardonowy sposób walczy o odzyskanie  ukochanej osoby.

W jednej z pierwszych scen filmu John Brennan (Russell Crowe) szykuje się do wyjścia do pracy, bawi się z kilkuletnim synem i jeszcze nie wie, że  za chwilę policja aresztuje jego żonę (Elizabeth Banks) jako podejrzaną o popełnienie zbrodni. To dla niego szokująca, niewyobrażalna wręcz sytuacja.. Nie może pogodzić się z tym faktem i absolutnie nie wierzy w winę Lary. Nawet nie pyta ją o to czy zrobiła to, o co jest posądzana. Najpierw wynajmuje adwokata i podejmuje wszelkie działania na drodze prawnej, ale gdy kolejne odwołania są odrzucane przez sąd  nie poddaje się i zaczyna używać środków, które zdecydowanie nie licują z jego stanowiskiem. Dzięki instrukcjom poznanym w internecie produkuje wytrych oraz dowiaduje się jak otworzyć samochód za pomocą ... piłki tenisowej. Następnie wchodzi w konszachty z przestępczym półświatkiem, zdobywa fałszywe dokumenty i szykuje się do tego, by uwolnić żonę z więzienia.  W tym celu konsultuje się z Damonem Penningtonem (Laim Neeson) który wielokrotnie uciekał z amerykańskich  więzień i jest autorem książki na ten temat. Korzystając z jego wskazówek opracowuje plan  uprowadzenia więźniarki i wyjazdu za granicę....

 Amerykańscy realizatorzy postarali się by ich wersja tej opowieści była nieco bardziej barwna i dramatyczna. Wprowadzili do niej m.in. postać detektywa Quinna (Jason Beghe), który ma wątpliwości w to czy Lara dokonała morderstwa i w dość niekonwencjonalny sposób stara się znaleźć dowód jej niewinności.... Jednym z aktorów jest raper RZA, który występuje w roli handlarza bronią  Moussa. Na ścieżce dźwiękowej obrazu nie znajdziemy jednak jego utworów. Ucieszą się natomiast na pewno  wielbiciele Moby`ego, gdyż ten użyczył do soundtracku dwóch swych kompozycji („Be The One” i „Mistake”). Myślę jednak, że te elementy nie wpłynęłyby tak znacząco na jakość „The Next Three Days” (taki tytuł nosi film w oryginale), a decydującym walorem tego dzieła jest udział w nim tak doświadczonego (i popularnego) aktora jakim jest Russel Crowe. To zapewne jego nazwisko i zdjęcie na plakacie przede wszystkim przyciągną  do kin widzów.  Russel bezsprzecznie wywiązał się bardzo dobrze z powierzonego mu zadania. Akurat w jego wydaniu przemiana z przeciętniaka w  twardego, bezwzględnego faceta, który gotów jest walczyć nawet z dilerami o pieniądze, jest niemalże wiarygodna.