Obecnie do filii Przedszkola Publicznego nr 60 przy ulicy Koralowej chodzi 20 dzieci, a od czerwca liczba ta zmniejszy się do 14. „Funkcjonuje jedna grupa i nie jest to korzystne rozwiązanie dla dzieci” – argumentuje zastępca prezydenta Szczecina Marcin Biskupski.

Z zamiarem likwidacji przedszkola na Bezrzeczu jako pierwsi zapoznali się radni z komisji ds. edukacji. Dyskusję na ten temat zaplanowano na godz. 8:30, czyli półtorej godziny przed sesją, na której głosowano za przyjęciem uchwały intencyjnej.

„Nie powinniśmy tak szybko prowadzić rozmów”

– Wszyscy widzimy, jak wygląda demografia, to pierwsza z takich uchwał i musimy zastanowić się, jak będzie wyglądać edukacja w Szczecinie – mówił radny Mateusz Gieryga.

Jak jednak zwrócił uwagę, błędem jest procedowanie uchwały przed rozmową z rodzicami przedszkolaków. – Nie powinniśmy tak szybko prowadzić rozmów bezpośrednio przed sesją – dodał.

– Są głosy sprzeciwu. To jedyne państwowe przedszkole na osiedlu. Jeśli je zlikwidujemy, to na pewno nie poprawi demografii. Placówka ma jedną grupę i tak funkcjonuje od 1946 roku. Rodzice zdawali sobie sprawę, że jest taki charakter. To nie jest zaskoczenie, a świadoma decyzja. Wiele przedszkoli prywatnych również ma grupy łączone – mówił Adrian Walczyński z Rady Osiedla Krzekowo-Bezrzecze.

Dodał przy tym, że ani rodzice przedszkolaków, ani pracownicy przedszkola mają nic nie wiedzieć o planach likwidacji. – Jestem w ścisłym kontakcie z rodzicami. Wiemy o tym, że pracownicy też nie mają żadnych informacji – podkreślił.

„Łatwo coś likwidować, dużo trudniej budować”

Filia przedszkola na Bezrzeczu ma zostać zlikwidowana z powodu niewielkiej liczby dzieci. Obecnie grupa „Liski” liczy 20 dzieci w wieku 3-5 lat. Od czerwca 2026 roku ich liczba zmniejszy się do 14.

– Powinny być na ten temat szersze konsultacje. Nie na komisji edukacji zrobionej o godzinie 8:30 w dniu sesji. To po prostu kpina. Powinniśmy minimum tydzień lub dwa tygodnie przed sesją rozmawiać na ten temat. Aby rodzice i radni osiedla mogli zabrać głos. Łatwo coś likwidować, dużo trudniej budować – krytykował na sesji przewodniczący klubu radnych PiS Krzysztof Romianowski. Jego wniosek o zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad został odrzucony.

„To nam dobitnie pokazuje, że uchwała jest zasadna”

– Od tygodnia wisi informacja o spotkaniu z rodzicami, które odbędzie się 1 grudnia. Chcemy ustalić, którzy rodzice będą chcieli, aby od przyszłego roku ich dzieci chodziły do przedszkola w głównej siedzibie przy ulicy Romera, a którzy będą oczekiwać, że ich dzieci będą uczęszczać do innych przedszkoli – przekazał zastępca prezydenta Marcin Biskupski.

Zapewnił, że dzieci zostaną umieszczone w przedszkolach zgodnie z wolą rodziców.

– To uchwała intencyjna, która pozwoli nam przeprowadzić wszystkie konsultacje, rozmowy i ustalenia do końca lutego – dodał. – Najważniejszą kwestią jest zabezpieczenie dzieci. Druga kwestia to zabezpieczenie pracowników i nauczycieli, którzy w tym przedszkolu pracują.

Zdaniem Marcin Biskupskiego, mieszana grupa nie jest dobrym rozwiązaniem dla dzieci.

– To nam dobitnie pokazuje, że uchwała jest zasadna. Nikt z nas, kto ma dzieci, nie chciałby, aby jego 3-letnie dziecko chodziło do grupy z 5-latkiem. Mimo dwóch lat, to bardzo duża różnica w rozwoju. Lepiej, aby były w grupach z rówieśnikami – komentował radny Wojciech Dorżynkiewicz.

– Publiczna placówka nie może być przechowalnią. To nie jest miejsce, gdzie można godnie prowadzić proces edukacyjny. Myślę, że jeśli rodzice nie mieli innych możliwości, to dla nich ogromna szansa, aby skorzystali z usług innej placówki – dodał przewodniczący komisji ds. edukacji Łukasz Tyszler.

„Nie będę udawać przed rodzicami, że jest dobrze”

Radna Urszula Pańka zaapelowała do prezydenta Piotra Krzystka o przygotowanie planu na najbliższe trzy lata szkolne, w których zawarte zostaną wszystkie placówki w mieście i liczba dzieci.

– Nie będę udawać przed rodzicami, że jest dobrze, gdy na moich Gumieńcach lekcje są prawie do godziny 18, a w klasach na innych osiedlach jest po 11 dzieci. Musimy podjąć jakieś działania – apelowała.

Ostatecznie, większością głosów radnych KO i OK Polska, uchwała intencyjna została przyjęta.