Zainteresowanie reprezentantem Polski jest, ale jak udało nam się potwierdzić w czwartkowe przedpołudnie - transfer jest mało realny. Nie tylko przez względy finansowe.
– Kuba ma bardzo dobre oferty z Włoch. To propozycje, które pozwolą mu rozwijać się jako piłkarz. Jest reprezentantem kraju. Takie są jego ambicje - komentuje jeden z agentów piłkarskich.
Włoskie media od paru tygodni informują o rozmowach byłego zawodnika Dumy Pomorza z włoskim Udinese. Dziennikarz Gianluigi Longari przekazał, że potencjalny pracodawca Polaka stara się sfinalizować transfer.
Pogoń potrzebuje wzmocnień
Nikt nie ukrywa, że zespół granatowo-bordowych przed rozpoczynającym się za chwilę sezonem, nie jest kompletny. Braki wynikają z kilku powodów. Przede wszystkim - kadra Portowców już w poprzednim sezonie była zdekompletowana. Co więcej, w letnim oknie transferowym klub dodatkowo opuściło kilku piłkarzy.
W ich miejsce pojawili się nowi, ale nawet prezes Alex Haditaghi przyznaje, że do pełni szczęścia potrzeba jeszcze trzech albo i czterech nazwisk.
– Cały czas szukamy zawodników. Potrzebujemy liderów. Szukamy takich, którzy grali na najwyższym poziomie. [...] Myślę, że możemy być atrakcyjni dla piłkarzy właśnie dlatego, że jeszcze niczego nie wygraliśmy. Kto zapamięta zawodników, którzy zdobyli dla Legii czy Lecha dziesiąte, dwunaste, czy dwudzieste mistrzostwo w historii? Ludzie zapamiętają tych, którzy przywieźli pierwszy tytuł - mówił, komentując transfery Pogoni, Alex Haditaghi w programie portalu goal.pl.
Sytuacja 50/50
Prezes Alex Haditaghi potwierdził również, że w kregu zainteresowania Pogoni jest Josuha Guilavogui. To 34-latek z przeszłością w reprezentacji Francji, znany z niemieckich boisk, doświadczony środkowy pomocnik. Piłkarz idealnie pasuje do profilu Dumy Pomorza.
– Obecnie czekamy na to, co się wydarzy, mamy też kilka innych opcji, jednak Guilavogui jest na szczycie naszej listy życzeń - powiedział Haditaghi.
Francuz w trakcie kariery reprezentował m.in. takie kluby jak AS Saint-Étienne, Atlético Madryt, VfL Wolfsburg czy FSV Mainz 05. Haditaghi ocenił szanse na pozyskanie tego zawodnika na “pół na pół”.
Pogoń pracuje nad transferem piłkarza “o potężnym nazwisku”
Na jakościowe transfery do pierwszego zespołu naciska oczywiście trener Robert Kolendowicz. W poprzednim sezonie, dysponując bardzo ograniczonymi środkami, osiągnął razem ze swoimi piłkarzami bardzo dobry wynik. Teraz, Kolendowicz chce pójść o krok dalej - wokół klubu pojawiają się znane nazwiska.
– Chcę mocnej Pogoni. Z Axelem Witselem nie rozmawiałem, ale kilka dni temu miałem video call z bardzo mocnym nazwiskiem. Nie powiem wam z kim. To nie tak, że rzucamy te informacje do mediów, ale to faktycznie się dzieje – zapewniał trener na antenie Kanału Sportowego.
Rozmawialiśmy także z osobą z wewnątrz szczecińskiego klubu. Bardzo dobrze zorientowaną w realiach oraz przeprowadzanych transferach.
– Alexowi Haditaghiemu zależy na ściągnięciu znaczącego nazwiska. Właśnie dlatego w temacie klubu pojawiają się takie nazwiska jak Piotrowski, czy Frankowski. Uruchomił swoje kontakty w Grecji. Sporo pracy ma także dyrektor generalny Tan Kesler. To oni wzięli na swoje barki ciężar kompletowania zespołu na przyszły sezon. W mediach pojawiały się pogłoski o transferze Kacpra Dudy z Wisły Kraków, ale ten temat wydaje się już nierealny. Biała Gwiazda nie chce pozbywać się tego zawodnika. Pogoń celuje w nowego środkowego pomocnika. Potrzebny jest także prawy obrońca. Najlepiej z możliwością występów także na środku formacji. Otwartą sprawą pozostaje uwolnienie się od wysokiego kontraktu Dante Stipicy. Jeżeli Chorwat znajdzie sobie nowego pracodawcę, to wówczas pojawi się przestrzeń na kolejny transfer do Dumy Pomorza - przekazał nasz rozmówca.
Zarządzający granatowo-bordowymi nie ukrywają także, że ambicją na przyszły sezon PKO Bank Polski Ekstraklasy jest miejsce na ligowym podium.
Komentarze