Jeszcze kilka tygodni temu, przed rozpoczęciem rundy wiosennej na dobre, Portowcy byli piekielnie skuteczni, a w głowach kibiców była tylko jedna myśl: w następnym sezonie gramy w ekstraklasie. Jednak kolejne mecze rozegrane przez Pogoń napawały wątpliwościami wszystkich, a trzy przegrane spotkania – w tym najgorsza porażka z z ostatnim w tabeli zespołem – zmusiły zarząd drużyny do stanowczych zmian.
Bez spokojnych świąt
W minioną sobotę Portowcy grali o spokojne święta z Olimpią Elbląg – zespołem, który obecnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma znikome szanse na utrzymanie się w I lidze. Zła passa miała być przerwana, ale niestety nic się nie zmieniło, a Pogoń z Elbląga wyjechała bez punktów, ponosząc z Olimpią porażkę 2:1. Dla Marcina Sasala – trenera Pogoni – była to trzecia przegrana z rzędu. W reakcji na niepowodzenia i brak skuteczności klub ogłosił 10 kwietnia, iż rozwiązał z Sasalem, za porozumieniem stron kontrakt. Zaplanowany na wczoraj trening poprowadził już nowy szkoleniowiec.
Tarasiewicz nowym szkoleniowcem
Miejsce Marcina Sasala zajął Ryszard Tarasiewicz, który do stycznia tego roku prowadził Łódzki Klub Sportowy. Tarasiewicz karierę trenerską rozpoczął w 2004 roku, podejmując pracę z zespołem Śląska Wrocław. Razem z klubem – w którym przed laty rozpoczynał karierę piłkarską – wywalczył awans do drugiej ligi. W sezonie 2006/2007 Tarasiewicz przeniósł się do Jagiellonii Białystok, z której został zwolniony w trakcie rundy wiosennej. W 2007 roku ponownie objął Śląsk Wrocław, z którym wywalczył awans do ekstraklasy. W listopadzie 2011 roku został pierwszym trenerem ŁKS-u, niestety w styczniu 2012 roku rozwiązał umowę z łódzkim klubem. Od wczoraj jest pierwszym szkoleniowcem Pogoni Szczecin.
Znów będą piekielnie skuteczni?
Tarasiewicz ma być ratunkiem dla oddalającego się awansu do ekstraklasy. Trzy przegrane w minionych tygodniach pozbawiły Portowców punktowej przewagi. Jednak szanse na awans są wciąż realne, obecnie klub ze Szczecina zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma taką samą liczbę punktów jak lider. Sam Tarasiewicz podkreślił wczoraj, że cel jest tylko jeden – awans. I przez najbliższe 10 spotkań, które pozostały do końca rundy, będzie trzeba zrobić wszystko, by zrealizować postawione sobie założenie. Jak przyznaje trener, nie jest to łatwa sytuacja, ale on sam już to przeżywał – gdy objął posadę w Śląsku. Ryszard Tarasiewicz będzie trenerem do końca rundy, co stanie się dalej zależy od wyników. Jak przyznaje nowy szkoleniowiec – nie wybiegaliśmy tak daleko w przyszłość, na razie najważniejsze jest to, by zdobyć maksymalną ilość punktów.
Od wczoraj Tarasiewicz prowadzi treningi zespołu, jego styl trenerski będziemy mogli oglądać już w najbliższą sobotę, gdy Pogoń Szczecin na własnym boisku bęzie podejmowała Olimpię Grudziądz.
Komentarze
0