O dość kłopotliwej sytuacji poinformował nas dzisiaj były radny Szczecina Jędrzej Wijas, który opisał pełną niezapowiedzianych przygód podróż kolejową relacji Szczecin – Olsztyn. W Słupsku pasażerowie musieli przesiąść się do autokarów z powodu remontu torów. W Lęborku miał na nich czekać pociąg, który skierowany był do Olsztyna, ale odjechał… bez pasażerów i konduktorki.

Tak Jędrzej Wijas opisał niecodzienne zdarzenie w wiadomości do naszego portalu:

„Pociąg relacji Szczecin – Olsztyn dziś, wyjazd ze Szczecina: godz. 6.13. W Słupsku kazali nam przesiąść się do autokarów do Lęborka, bo remont torów. Przyjechaliśmy do Lęborka, ale pociąg nie poczekał na żaden autobus, pojechał pusty. Nie wziął nawet konduktorki, która ma papiery tego kursu. Na zaistniały absurd społeczność pasażerska zareagowała w sposób przewidywalny: część śmiechem, część gniewem, część otwartością i gadatliwością” – napisał były radny.

Wijas dodaje, że bardzo przytomnie i rzeczowo zareagowała konduktorka, która zaopiekowała się pasażerami i szukała alternatywnych rozwiązań kolejowych, by jak najszybciej dojechać do Olsztyna.

O feralne połączenie Szczecin – Olsztyn zapytaliśmy rzecznika PKP Intercity. Do tematu wrócimy, gdy dostaniemy od niego odpowiedź.