Ten festiwal trwa już od tygodnia, więc widzowie zobaczyli większość zaplanowanych spektakli. Które przedstawienia w programie Kontrapunktu okazały się najciekawsze w ostatnich dniach? Czy goście z Kosowa zasłużyli na nagrodę?
Komediodramat o uchodźcach
Przedstawienie zatytułowane „A.Y.L.A.N” było jedynym akcentem międzynarodowym w konkursie w tegorocznej edycji przeglądu. We wtorek na scenie kameralnej „Pleciugi” zaprezentowali je aktorzy z Gjilan City Theater z Kosowa. Temat masowej migracji uchodźców, który jest treścią tej inscenizacji, został ukazany w nieszablonowy sposób. To komediodramat, w którym humor miesza się ze scenami bardzo poruszającymi. W pierwszej sekwencji aktorzy wykorzystali rzędy foteli, które zazwyczaj są widownią, by z nich „stworzyć” wyobrażoną przestrzeń morza, przez którą płynie grupa ludzi, próbująca się dostać do jakiegoś lepszego świata. Muszą unikać świateł patrolujących akwen służb i kryjąc się w mroku, przeczekują kolejne ich akcje i uparcie przemieszczają się coraz bliżej celu…
Tajemnicze ciało na plaży
Zasadniczo akcja spektaklu rozrywa się w Roccalumera, małym miasteczku na Sycylii, gdzieś na peryferiach „skazanych” na nudę i brak perspektyw. Wydawałoby się, że ten stan będzie trwał jeszcze długo, gdy pewnego dnia, morze przynosi „optymistyczną wiadomość”. Mieszkańcy znajdują na plaży ciało nieznanego mężczyzny, który prawdopodobnie jest syryjskim uchodźcą i to jest niewątpliwie szansa dla Roccalumery, by uzyskać jakieś fundusze pomocowe i „poprawić” przy okazji także swoją sytuację...
Dramat wciąż trwa
Spektakl w reżyserii Blerty Neziraja jest zatem ironicznym komentarzem na temat rzeczywistych intencji, które towarzyszą, pozornie bezinteresownemu, wsparciu potrzebujących. Nie jest to teatr dokumentalny, choć ostatnia scena, w której widzimy dobrze wszystkim znane zdjęcie chłopca, który utonął podczas próby dotarcia na Sycylię (miał na imię Aylan), trochę zmienia proporcje między artyzmem a publicystyką. Mimo wszystko jest to ważny spektakl i to dobrze, że został pokazany w Szczecinie, właśnie teraz, gdy tragedia uchodźców w wielu rejonach świata, także bardzo blisko nas, wciąż trwa. Sądzę, że jednak nie za temat, ale z uwagi na niekonwencjonalną formę i środki wyrazu, to przedstawienie ma duże szanse na dobre oceny jurorów i głosujących widzów.
Sny na Jodłowej
W środę w nowym szczecińskim miejscu kultury – na Scenie Antygrawitacji (w budynku przy ulicy Jodłowej 25) – zobaczyliśmy spektakl „IV RP Snów”, przygotowany w ramach inicjatywy Sztuka Nowa w Warszawie. Ubrani w obcisłe kombinezony w trzech kolorach performerzy z Teatru Młodych Twórców Maska Sochaczew inscenizują swoisty komentarz do sennych obrazów i wizji zebranych podczas trwania projektu, który współtworzyli Stowarzyszenie Analityków Jungowskich oraz Instytut Grotowskiego.
Stan podświadomości wyrażony tańcem
Sny są poetyckie, ale też bardzo konkretne, wręcz namacalne w swym obrazowaniu pragnień, skojarzeń oraz przeczuć… Każda opowieść ma swoje autorstwo, jest intymna i osobista. Choreografia Wojciecha Grudzińskiego i muzyka Kasai to narzędzia, dzięki którym te wizje o chodzeniu po nocnym ogrodzie, sinych dzieciach czy wielkiej rzece, która zatapia ziemię, nabierają plastycznego wymiaru i przenikają się. Choć pozornie nie łączą się ze sobą, to realizatorzy próbują nas przekonać, że są jednak częścią jakiegoś szerszego katalogu, który odzwierciedla tytułowy stan podświadomości całego kraju w danym czasie.
Sprawność w przetwarzaniu
Można je próbować analizować samemu albo po prostu kontemplować sprawność tancerzy w przetwarzaniu słów w język obrotów ciała, mimiki i gestu. „IV RP Snów” to spektakl, który na pewno urozmaicił program Kontrapunktu. Jest to propozycja, która może zaintrygować choćby widza przyzwyczajonego do typowo fabularnego teatru. Czy jednak jest na tyle wzbogacający treściowo, byśmy zapamiętali go na dłużej? Mam pewne wątpliwości…
Festiwal Kontrapunkt zakończy się 29 kwietnia. Wtedy poznamy tytuły najlepszych spektakli przeglądu, a większość wydarzeń tego dnia, m.in. koncert Orkiestry na Zdrowie, zaplanowano na Łące Kany. Wstęp wolny.
Komentarze
0