Wczoraj z programu You Can Dance odpadli Iza Orzełowska i Michał Pawłowski. Dlaczego to ich pozbyli się widzowie? Taniec nie wzbudził w nich wielkich emocji, nie głosowali na tę parę – widocznie Iza i Michał nie zasłużyli na finał.

 

Tak blisko do finału…

Michał powiedział na wizji, że zrezygnował ze studiowania na Politechnice Szczecińskiej, by móc wziąć udział w programie. Na oficjalnej stronie pojawiła się informacja, że Michał był przygotowany na to, że odpadnie. Czy na pewno? Jestem zdania, że wierzył w siebie do końca mimo niekorzystnych komentarzy jurorów na temat jego tańca. Romantyczna historia łączniczki i przystojnego Francuza ich nie wzruszyła. Stwierdzili, że Michał nie poradził sobie z modern jazzem fenomenalnie, a dobre, poprawne wykonanie to stanowczo za mało. Czy czuło się miłość, uczucie? Michał Piróg stwierdził, że między tancerzami było pusto. Solówka Michała natomiast była bardzo dobra, do tego stopnia, że przez chwilę myślałam, że to Marcina widzowie nie będą mogli podziwiać w następnym programie.

 

 

Stało się…

Najbardziej przykry jest fakt, że jurorzy wzięli w obronę tylko Izę. To ona nie powinna była odpaść. Z odejściem Michała pogodzili się już w chwili odczytywania wyników. Jeśli uważają, że nie był dość dobry, to dlaczego znalazł się w You Can Dance? Niezaprzeczalnym jest fakt, że widzowie liczą się ze zdaniem jurorów. Wysyłając smsy biorą jej pod uwagę. Na nieszczęście dla Michała tym razem.

 

 

Co teraz…

Miał otworzyć szkołę tańca w Szczecinie? Planował studiować na Politechnice. Odpadł i co teraz? Telewizja naprawdę potrafi wypromować człowieka. Być może te kilkanaście tygodni wystarczyło, by mógł teraz zrealizować swoje marzenia. Trzymam kciuki, żeby mu się udało.

 

*Zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony programu You Can Dance