Wielki Przejazd Rowerowy rozpoczął się zbiórką w południe na placu Adama Mickiewicza. Jego uczestnicy chcą przekonać mieszkańców miasta, że rower jest równorzędnym i ciekawym środkiem transportu. Wydarzenie zgromadziło cyklistów nie tylko ze Szczecina, ale też ze Stargardu, Goleniowa czy z niemieckiego Gartz. Podczas imprezy organizatorzy przewidzieli konkurs, w którym nagrodą jest elegancki rower miejski.

Tegoroczna edycja składa się z Wielkiego Przejazdu przez miasto połączonego ze Zjazdem Gwiaździstym ze Szczecina, Goleniowa, Stargardu Szczecińskiego, Polic, Widuchowej, Lipian oraz wszystkich miejscowości na tych trasach. Rowerzyści zwracają uwagę na swoje potrzeby, by przyśpieszyć przystosowanie miasta dla użytkowników jednośladów.

- Święto Cykliczne to manifestacja rowerzystów, którzy uważają, że rower jest fajnym środkiem transportu - stwierdza organizator Maciej Gibczyński – Co prawda deszczowa pogoda odstraszyła w tym roku wielu chętnych, ale szacujemy, że będzie nas około 2 tysięcy.

Spragnieni mogli napić się wody ze specjalnie podstawionego beczkowozu. Przy okazji imprezy odbywała się też charytatywna zbiórka nakrętek.

Marcin Sowa zabrał swoją rodzinę na tę imprezę już po raz trzeci. - W zeszłym roku ludzi było znacznie więcej - zauważa. - Pogody nie ma, nie będziemy też w tym roku jechać Trasą Zamkową, a szkoda.

Paweł Zienowicz na co dzień dojeżdża rowerem do pracy. - Autobusem jechałbym osiem minut, rowerem wystarczy pięć - mówi. W Święcie Cyklistów bierze udział po raz pierwszy, dowiedział się o nim na Facebooku i popiera tę inicjatywę: - Sporo ludzi dociera do pracy na rowerze. Gdyby wszyscy przesiedli się do samochodów, ciężko byłoby poruszać się po mieście - stwierdza.

Agata Choroś zamieniła w tym roku auto na rower i codziennie pokonuje cztery kilometry. - Takie inicjatywy Rowerowego Szczecina pokazują, że w mieście jest dużo cyklistów, to służy promocji. Wszystko idzie w dobrym kierunku, na przykład wydzielono specjalne pasy dla rowerzystów. Wcześniej Aleja Piastów była dla nich praktycznie nieprzejezdna.

Marszałek województwa, Olgierd Geblewicz, nie mógł wziąć udziału w imprezie, chociaż, jak zapewniła jego przedstawicielka - Wanda Nowotorska, sam jest zapalonym cyklistą i często można go spotkać na szczecińskich ścieżkach rowerowych. Główny organizator -Maciej Gibczyński - zwrócił uwagę na obywatelski projekt parkingów rowerowych, w którym przewidziano już około tysiąca miejsc postojowych na terenie miasta. Zachęcał także do wzięcia udziału w głosowaniu na stronie www.projektparking2016.pl. Internauci mogą tam zadecydować, gdzie powstaną rowerowe wiaty.

Autor: Diana Marczewska, Paulina Grabowska