Badań nie można było wykonać w więziennej placówce zdrowia, więc więzień został przewieziony do szpitala przy ul. Powstańców Wielkopolskich na Pomorzanach. Stamtąd w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach zbiegł.

Zdarzenie potwierdzają przedstawiciele Służby Więziennej i policji:

- W trakcie pobytu w szpitalu publicznym w Szczecinie skazany samowolnie oddalił się ze szpitalnego oddziału - mówi Sebastian Matuszczak, rzecznik Służby Więziennej w Szczecinie.

- Potwierdzamy, że doszło do zdarzenia i trwają poszukiwania. Takie działania podejmowane są zawsze automatycznie, gdy dochodzi do zgłoszenia, że zbiegł osadzony - dodaje Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Policja nie informuje, ilu funkcjonariuszy bierze udział w obławie i jaki jest zakres poszukiwań.

Skazany miał odbywać karę za drobne kradzieże, na wolność miał wyjść za siedem miesięcy. Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, w tym sprawdzanie zapisu monitoringu.