– Wiem, że była rekordowa sprzedaż biletów, zatem szykuje się nam ważny czas, jeżeli chodzi o kulturę – zauważył Michał Przepiera, zastępca prezydenta miasta.
– Sprzedaż biletów trochę nas zaskoczyła, okazało się, że nasz system nie udźwignął zainteresowania – dodał Przemysław Neumann, dyrektor filharmonii.
Na dobry początek – Dvořák i Czajkowski
Już dziś, 26 września, filharmonia zaprasza na koncert inaugurujący 78. sezon artystyczny. Tego wieczoru publiczność usłyszy dwa dzieła, które – choć różne – przemawiają wspólnym językiem emocji i wyrażają to, co w muzyce najważniejsze: prawdę i autentyczność. Zabrzmi Koncert wiolonczelowy h-moll op. 104 Antonína Dvořáka w interpretacji Bruno Philippe'a, jednego z najzdolniejszych młodych wiolonczelistów na świecie. Następnie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie wykona VI Symfonię b-moll op. 74 „Patetyczną” Piotra Czajkowskiego – dzieło, które jest swoistym testamentem kompozytora, pełnym dramatyzmu, a jednocześnie delikatnej liryki. Całość poprowadzi dyrektor filharmonii i dyrygent Przemysław Neumann.
Początek koncertu o godz. 19:00, bilety w cenie 85-125 zł.
– Dla mnie to drugi sezon w instytucji, ale pierwszy, pod którym mogę podpisać się obiema rękoma. Pracowaliśmy dużo, by ten sezon wyglądał w taki sposób. Piątkowe koncerty symfoniczne to sedno tego, co się dzieje w filharmonii – podkreślał dyrektor filharmonii. – W tym sezonie mamy plejadę gości z Polski i ze świata, właściwie najwyższa światowa półka.
W październiku rządzą kobiety, w listopadzie panowie na tapecie
Tradycyjnie październik w szczecińskiej filharmonii jest poświęcony kobietom. Cykl FilHERmonia to nie tylko koncerty, w których kobiety są bohaterkami jako kompozytorki i wykonawczynie. To także przestrzeń do refleksji nad rolą kobiet w sztuce i życiu społecznym.
Pierwsze wydarzenie już 3 października, kiedy to publiczność usłyszy niezwykle utalentowaną flecistkę Zofię Neugebauer, a orkiestrę poprowadzi Ewa Strusińska – jedna z najciekawszych dyrygentek swojego pokolenia, w latach 2013–2016 pierwsza dyrygentka i kierownik muzyczna filharmonii w Szczecinie.
Oprócz koncertów w ramach FilHERmonii odbędą się także wykłady, warsztaty i akcje prozdrowotne, w tym finał Marszu Różowej Wstążki, związane z profilaktyką i wpisujące się w światową inicjatywę Różowy Październik.
Z kolei listopad będzie czasem, w którym filharmonia włączy się w międzynarodową akcję Movember. To miesiąc poświęcony trosce o zdrowie mężczyzn – nie tylko poprzez symboliczne zapuszczanie wąsów, ale przede wszystkim poprzez działania edukacyjne i wsparcie w dbaniu o zdrowie fizyczne i psychiczne.
Oratoria, koncerty prezydenckie, wielkie dzieła polskiej symfoniki
Kolejne miesiące to prawdziwa uczta dla melomanów, którzy tuż przed Bożym Narodzeniem będą mogli zanurzyć się w muzyce oratoryjnej. W tym roku zabrzmi „Mesjasz” Georga Friedricha Händla – jedno z najbardziej znanych dzieł sakralnych wszech czasów.
Tradycyjnie na początku stycznia filharmonia zaprosi na koncerty prezydenckie organizowane we współpracy z Prezydentem Szczecina. Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii w Szczecinie poprowadzi Przemysław Neumann, a koncert zapowiadać będzie Artur Andrus – mistrz słowa i estradowej anegdoty.
Przed Wielkanocą będzie można wysłuchać jednego z najbardziej przejmujących dzieł muzyki sakralnej XX wieku, czyli „Stabat Mater” Karola Szymanowskiego. Wykona go Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie wraz z Chórem Narodowego Forum Muzyki oraz znakomitymi solistami: Iloną Krzywicką – sopran, Justyną Rapacz – mezzosopran, Adamem Kutnym – baryton. Zaplanowano dwa koncerty – 27 i 28 marca 2026 roku.
Plejada gwiazd w tym sezonie
Jak zapowiedział Neumann, filharmonia w ciągu najbliższych miesięcy będzie gościć wielkich artystów.
– Dzisiaj jeszcze nie znamy nazwisk, ale pojawią się laureaci XIX Konkursu Chopinowskiego, będzie laureatka drugiej nagrody Konkursu Wieniawskiego, będzie profesor Tomasz Strahl, wiolonczelista, Małgorzata Walewska. Mógłby wymieniać długo – wymieniał dyrektor. – Wystąpią chóry i orkiestry, mniejsze zespoły. Będzie ich sporo i będą to bardzo ciekawe koncerty. To nieprzypadkowe wybory – podkreślił.
Cykl „Goście w Filharmonii” ponownie otworzy szczecińską scenę dla wybitnych artystów i zespołów. Wystąpią Marcin Masecki & Boleros Orchestra z projektem „Boleros y más” (10 października), orkiestra kameralna Arte dei Suonatori z pianistką Aleksandrą Świgut (30 stycznia), Orkiestra Kameralna Polskiego Radia Amadeus pod batutą Anny Duczmal-Mróz (20 lutego), trio Możdżer, Danielsson, Fresco z projektem „BEAMO”, nominowanym do Fryderyka (22 maja).
Nie zabraknie także lżejszych, ale nie mniej wartościowych propozycji. W cyklu Filharmonia light 30 listopada orkiestrze towarzyszyć będzie zespół Dikanda, 8 marca zabrzmią jazzowe aranżacje Krzysztofa Herdzina w projekcie „Młynarski.Bynajmniej”, a 12 kwietnia publiczność usłyszy piosenki z repertuaru Czesława Niemena w koncercie Nie(WO)men.
Liczą się nie tylko koncerty
Ważnym elementem działalności filharmonii pozostają projekty edukacyjne, skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych.
– Edukacja w naszej instytucji to rzecz szczególnie nam bliska – zaznaczał Mateusz Czarnowski kierownik działu edukacji filharmonii. – Raz pod kątem edukowania najmłodszego słuchacza, ale i przyszłego słuchacza.
Dla najmłodszych przygotowano cykl rodzinnych koncertów Akademia Młodego Melomana prowadzony przez Paulinę Wojdygę, a także warsztaty Raniutto i kameralne spotkania z Donutą.
– Też nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie proponowali nowych rzeczy – dodał Czarnowski.
W ramach EDU Werwy odbędzie się premiera musicalu „I żyli długo i w Szczecinie”, w którym, oprócz orkiestry, na scenie pojawią się aktorzy oraz młodzi wokaliści. A do tego koncert „Awantura w filharmonii” bazujący na dwóch postaciach kompozytorskich, który będzie prezentowany w formie rodzinnej, jak i dla szkół. Powróci też koncert Eduwirtuozo.
Edukacyjne działania zwieńczy festiwal Słyszę Dobre Dźwięki, który na przełomie maja i czerwca przyszłego roku roku wypełni filharmonię warsztatami i koncertami dla całych rodzin.
Pomniki symfoniki dla tych, którzy rozpoczynają przygodę z muzyką klasyczną
Filharmonia kontynuuje również cykl pt. „Pomniki symfoniki”. W tym sezonie czekają nas 4 koncerty, które skupią się na utworach Czajkowskiego, Straussa, Berlioza i Dvořáka.
– To koncerty, w których oprócz samej muzyki brzmi słowo wprowadzające. Objaśniam to jedno konkretne dzieło, które zostanie wykonane. Jeżeli ktoś nie miał do tej pory okazji zbyt często w filharmonii bywać albo boi się, że coś strasznego go tutaj spotka, to myślę, że jest to cykl, na który warto przyjść i przygodę z muzyką klasyczną właśnie od takich koncertów rozpocząć – podpowiadał dyrektor.
Kameralnie i z dawką jazzu
W tym sezonie na publiczność czeka aż szesnaście koncertów kameralnych. Część z nich odbędzie się w ramach Sceny Muzyki Polskiej – programu Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca, który promuje polską twórczość, szczególnie tę mniej znaną i rzadziej wykonywaną.
Filharmonia to nie tylko muzyka klasyczna, lecz i jazzowe klimaty, których i w tym sezonie nie zabraknie. Miłośnicy tego gatunku będą mieli okazję posłuchać artystów światowego formatu. Pojawi się Brian Jackson, który wystąpi z muzykami zespołu EABS (20 października). Powróci Kuba Więcek – jeden z najbardziej oryginalnych twórców młodego polskiego jazzu – z najnowszym projektem „Hoshii” (9 lutego). Wystąpi też Judith Hill, laureatki nagrody Grammy (20 kwietnia).
Nie tylko muzyka
Filharmonia to także przestrzeń dla sztuk wizualnych.
– Rozpoczęliśmy w tym roku współpracę z Katarzyną Szeszycką, która objęła opieką kuratorską nasze obie galerie i przygotowała dla nas program RUNO. Powstał on w dialogu z klasycznymi mediami – malarstwem i fotografią traktowanymi jako inspiracja i punkt odniesienia. Biorą w nim udział twórcy z różnorodnymi podejściami artystycznymi, co pozwala spojrzeć na sztukę z różnych perspektyw – zauważyła Magdalena Wilento, zastępca dyrektora filharmonii.
Zwieńczeniem programu będzie czwarta edycja biennale Hunting for Painting, prezentująca twórczość najmłodszego pokolenia szczecińskich artystów.
Obecnie w „lodowym pałacu” można oglądać pierwsze wystawy sezonu Olgi Iwanow i Dominiki Głowali.
– Słuchając prezentacji repertuaru, jestem pod wrażeniem i nie dziwię się, że padły i rekordy sprzedaży, i serwery. Ale to też pokazuje, że wbrew stereotypom, ludzie pragną kontaktu z kulturą wysoką. Jako firma Sanprobi jesteśmy producentem probiotyków, więc ulubionym hasłem w firmie jest „wspieramy kulturę, nie tylko bakteryjną” – mówiła Marta Soszyńska, kierownik ds. PR firmy Sanprobi, która od tego sezonu została partnerem zdrowia filharmonii.
– Cieszę się, że możemy rozpocząć trzeci sezon współpracy z filharmonią i wspólnie budować kulturę – mówił Maciej Tomaszewski, rzecznik prasowy firmy Strabag. – Cieszę się, że widzą nas państwo nie tylko przy licznych inwestycjach infrastrukturalnych.
A to tylko część propozycji filharmonii na ten sezon. Więcej informacji na stronie internetowej: https://filharmonia.szczecin.pl/pl.
Komentarze