Starcia między kandydatami i ich zwolennikami, cięte riposty i wielkie emocje już godzinę przed oficjalnym rozpoczęciem. Dodajmy do tego odpowiedzi na trudne pytania, deszcz fałszywych pieniędzy i mocne zdziwienie po pytaniu zadanym w języku niemieckim. Tak w wielkim skrócie wyglądała przedwyborcza debata zorganizowana przez redakcję portalu wSzczecinie.pl w Galerii Kaskada.

Momentami było głośno jak na stadionie. Za nami półtorej godziny emocjonującej debaty, której przysłuchiwali się nie tylko mieszkańcy zebrani w Galerii Kaskada, ale też spore grono internautów.

Gorąco nie tylko wśród kandydatów

Na pytania zadawane przez redaktora Michała Kaczmarka odpowiadali Damian Stawikowski (Bezpartyjni Samorządowcy), Jarosław Rzepa (Trzecia Droga), Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica), Zbigniew Bogucki (Prawo i Sprawiedliwość), Marcin Bedka (Konfederacja), Sławomir Nitras (Koalicja Obywatelska).

Gorąco było już na godzinę przed oficjalnym rozpoczęciem debaty, gdy członkowie komitetów wsparcia Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości kłócili się o... miejsca w pierwszym rzędzie. Ale na tym nie koniec – sympatycy przez cały czas żywo wspierali swoich kandydatów, niekiedy jednak burzliwie zwracając się do rywali. 

Starcia na linii Bogucki – Nitras

Pretendenci do polskiego parlamentu musieli zmierzyć się z trudnymi pytaniami zadawanymi nie tylko przez prowadzącego, ale też ekspertów i internautów. Związane były m.in. z kryzysem w dostępności lekarzy psychiatrów dla dzieci i młodzieży, wszechobecną patodeweloperką, legalizacją związków jednopłciowych, kryzysem w oświacie i coraz mniejszą liczbą nauczycieli. O tym, co sądzą na dane tematy będziecie mogli przeczytać już jutro. 

Mogli podkradać sobie pytania i rzucać ciętymi ripostami. Z tej drugiej opcji wyjątkowo chętnie korzystali Zbigniew Bogucki (PiS) oraz Sławomir Nitras (KO) - głównie wobec siebie nawzajem. 

Zaskoczenie w języku niemieckim

Zdziwienie na twarzach kandydatów widać było szczególnie podczas rundy czwartej, kiedy usłyszeli pytanie w języku niemieckim. Żaden z nich nie zdobył się na odpowiedź w języku naszych sąsiadów, jedynie Dariusz Wieczorek próbował przez chwilę mówić w języku angielskim.

Oliwy do ognia dolewali członkowie grup wsparcia, którzy przekrzykiwali się hasłami: „Tu jest Polska” i „Tu jest Europa”. Zwolennicy Sławomira Nitrasa kazali Zbigniewowi Boguckiemu mówić po rosyjsku, a komitet PiS wysyłał Sławomira Nitrasa do Berlina.

Skoki ze sceny i deszcz pieniędzy

Atmosferze dali się porwać kandydaci. Zbigniew Bogucki zeskoczył ze sceny i ściskał dłonie wszystkim widzom z pierwszego rzędu, Sławomir Nitras przekazał mikrofon Magdalenie Filiks, a Marcin Bedka przemawiał w deszczu pieniędzy (falsyfikatów) zrzucanych przez jego sympatyków.

Przedwyborcza debata portalu wSzczecinie.pl była ostatnią szansą, by podczas szerokiej dyskusji poznać poglądy przedstawicieli wszystkich ogólnopolskich komitetów wyborczych. W sobotę cisza wyborcza, a w niedzielę głosowanie na kandydatów de sejmu i senatu oraz referendum.