Czy wyuczony zawód determinuje całe życie? Czy można zacząć od nowa w dojrzałym wieku? Ambasadorzy i bohaterowie kampanii udowadniają, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Każda z historii pokazanych w tym niezwykłym projekcie inspiruje i pokazuje, że warto podążać za swoimi pasjami: bez względu na wyuczony zawód, pracę czy wiek. Każda opowieść udowadnia, że lifelong learning ma wiele twarzy.
Oni pokazują, że warto uczyć się przez całe życie
Kampania społeczna „Pomorze Zachodnie – Możesz wszystko” to odpowiedź na realne wyzwania współczesności i świata, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek. W takiej rzeczywistości raz zdobyte wykształcenie to za mało, dlatego postawa uczenia się przez całe życie to coś, co może być skutecznym rozwiązaniem. I nie są to jedynie słowa. Dowód? Historie ludzi, którzy nie boją się przełamywać schematów, którzy potrafią nie tylko nadążać za zmianami, ale i w pełni korzystać z tego, co oferuje im życie.
Pięć takich osób z Pomorza Zachodniego zostało ambasadorami kampanii: Agnieszka Piegat, Przemysław Kowalewski, Aleksandra Medvey-Gruszka, Marek Rupiński i Robin Rogalski. Każdy z nich ma inną historię, ale łączy ich jedno: otwartość na zmiany, podążanie za głosem serca i chęć nauki nowych rzeczy.
Agnieszka Piegat na początku swojej drogi nie sądziła, że znajdzie się w takim miejscu i będzie pracować przy projekcie związanym z leczeniem raka. – Marzyła mi się psychologia albo farmacja, ale zabrakło kilku punktów i studia na Politechnice Szczecińskiej były tym drugi wyborem – mówi. To jednak sprawiło, że swoje życie i karierę naukową związała ze Szczecinem, a jej projekt związany z celowanym leczeniem przerzutów raka jajnika zyskał duży rozgłos. Agnieszka Piegat nie tylko pokazuje, że nauka służy ludziom, ale też, że wymaga nieustannego rozwoju.
.jpg)
Pisarz Przemysław Kowalewski swoją drogę zawodową zmienił w wieku 45 lat.– Stwierdziłem, że już nie chcę robić tego, co robię. Już nie chcę pracować w samorządzie, nie chcę być urzędnikiem. Nie wiedziałem, czy to się uda, ale napisałem kilka pierwszych zdań – opowiada. Początek książki pokazał koleżance z pracy, która po przeczytaniu krzyknęła: – Przemek, i co dalej?
I wtedy pomyślał, że może faktycznie to jest ta droga, którą pójdzie. Odniósł sukces i dziś pisze kolejne powieści.
.jpg)
Ultrakolarz Marek Rupiński to żywy przykład na to, że granice istnieją głównie w naszej głowie. Swoje największe sportowe sukcesy osiągnął nie jako młody zawodnik, ale jako dojrzały mężczyzna. Po 40. roku życia – został wicemistrzem świata ultracyclingu, mistrzem Europy ultracyclingu, jest pierwszym Polakiem w historii, który zdobył tytuł Mistrza Pucharu Świata World Ultra-Cycling Association. Warto dodać, że Rupiński reprezentuje Pomorze Zachodnie w zawodach na całym świecie, łącząc aktywność sportową z promocją regionu. Sport daje mu również możliwość podróżowania. Dziś z powodzeniem łączy pracę zawodową z pasją, a innych zachęca: – Wystarczy zejść z fotela, wsiąść na rower i ruszyć w drogę.
.jpg)
Robin Rogalski, to utalentowany kierowca wyścigowy ze Szczecina, który z impetem zdobywa polski i międzynarodowy motosport. Pomimo młodego wieku może się już pochwalić tytułem mistrza Niemieckich Mistrzostw GT w kategorii GT3, a także dwukrotnym zwycięstwem w Audi R8 Cup. Obecnie ściga się w najbardziej prestiżowej klasie samochodów wyścigowych GT3 w barwach marki Lamborghini. – Jednego dnia wszystko idzie dobrze, a drugiego - kompletnie do kitu. Jednak jeśli wyrobisz w sobie nawyk systematycznej pracy, będziesz stale się rozwijać. To z kolei da ci pewność siebie i przekonanie, że jesteś osobą, która na to wszystko zasługuje – mówi. Jego historia pokazuje, że z pozornie przypadkowego doświadczenia jakim była wizyta na torze gokartowym może narodzić się prawdziwa pasja i zawód.
.jpg)
– Nigdy nie chciałam być fotografem, chciałam być architektem wnętrz i takie studia skończyłam – opowiada o swojej drodze Aleksandra Medvey-Gruszka, artystka, która eksperymentuje i zmienia formy twórczości. Pierwszy aparat, który ją zainteresował to cyfrówka męża, a pierwsze realizacje to zdjęcia na ślubach koleżanek z roku. Osiem lat temu jej zdjęcie znalazło się wśród 50 najlepszych na świecie. – To umocniło mnie w branży fotografii eventowej – mówi artystka, którą szczecinianie kojarzą m.in. z wyjątkowego projektu INtonacje.
.jpg)
Historie, które inspirują do odważnych zmian
– Projekt pokazuje, że bez względu na to, w którym miejscu swojego życia jesteś, możesz wszystko zmienić, oczywiście ucząc się i dążąc do swoich wyznaczonych celów – podkreśla Krzysztof Barczyk, dyrektor gabinetu Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.
Dlatego obok historii ambasadorów, w ramach kampanii pokazywani są także inni mieszkańcy Pomorza Zachodniego, których życie, praca i pasje są inspiracją dla innych.
– Pisanie nigdy nie było moim marzeniem z dzieciństwa. To stało się marzeniem w dorosłości – mówi Sylwia Trojanowska trenerka biznesu, coach, pisarka, która jest jedną z bohaterek kampanii. Trojanowska pisze powieści historyczno-obyczajowe, które pokochali czytelnicy. Praca trenerki biznesu okazała się jej wielką pasją, a pisanie stało się wspaniałym uzupełnieniem, które po 10 latach jest już prawie pełnoetatową pracą. Jak podkreśla, znalezienie inspiracji to pierwszy krok do napisania książki, a takich w Szczecinie nie brakuje.
Wielką inspiracją dla osób w każdym wieku może być bez wątpienia historia Marii Taczek. To jedna najlepszych zawodniczek wioślarskiej sekcji AZS Szczecin. Wioślarka wywalczyła złoty medal w Mistrzostwach Polski, pewnie wygrywając finałowy wyścig. Do złota dorzuciła srebro w dwójce wagi lekkiej wraz ze swoją klubową koleżanką Wiktorią Kulą. – Sport nie powinien wiązać się tylko z presją i oczekiwaniami. Wiele osób sądzi, że sport to tylko i wyłącznie czysta fizyczność. A tak naprawdę niesamowicie ważna jest psychika – mówi.
To tylko przykłady, bo bohaterów kampanii Pomorze Zachodnie-Możesz wszystko jest dużo więcej. Wśród nich są m.in. Magdalena Smorąg, nauczycielka jogi z Barlinka, która jednocześnie od 20 lat zajmuje się zielenią miejską, Grzegorz Jamro, lekarz laryngolog, a jednocześnie aktor w teatrze i piosenkarz czy Marzena Łopatkiewicz, z wykształcenia architektka, która rzuciła pracę w korporacji zajmującej się produkcją i prowadzi od lat kameralną księgarnię Mandala. Jest także Alicja Andrukajtis, która z Muzą, psem rasy border collie podbiła serca publiczności programu Mam Talent. Dzięki niej cała Polska dowiedziała się, czym jest dog dancing. – Każdy pies nadaje się do szkolenia i do sportu – mówi Alicja Andrukajtis i podkreśla, że wszystko zależy od nastawienia i zaangażowania właściciela. W tej dziedzinie nie tylko człowiek może uczyć się przez całe życie – pies również, a dla obojga w tym duecie kluczem do sukcesu są małe kroki i systematyczna praca.
„Wybierz historię, która Cię przyciągnie, albo… obejrzyj wszystkie, bo każda z nich to zupełnie nowy świat do odkrycia. Każdy film to inna historia, która porusza, inspiruje i skłania do refleksji. Możesz odkryć, jak różnorodne ścieżki prowadzą do spełnienia i jak wiele radości daje nauka – w każdym wieku i na każdym etapie życia” – zachęcają autorzy kampanii.
Więcej o projekcie można przeczytać na dedykowanej stronie: biznes.wzp.pl/more-life-future.
Warto też odwiedzić zakładkę z historiami wszystkich bohaterów: to krótkie filmy, które w pigułce pokazują, że warto uczyć się przez całe życie, filmy, które inspirują i dodają odwagi do zmian: biznes.wzp.pl/more-life-future/inspiracje

Komentarze