Stara lokomotywownia przy dworcu PKP Szczecin Główny niszczeje od lat. Mimo że jest nadal użytkowana, jej stan pozostawia wiele do życzenia. Są jednak pomysły co do jej przyszłego przeznaczenia.
„Ze ścian odpadają cegły, tworzą się dziury, w oknach brakuje szyb, Od strony peronów widać składowisko złomu – żadna to wizytówka dla przyjezdnych” – takie informacje mogliśmy przeczytać w szczecińskiej prasie w lutym tego roku. Miłośnicy kolei podnieśli alarm o złym stanie parowozowni. Postulowali, by obiekt ten wpisać do rejestru zabytków. Pojawiły się też pomysły co do przyszłego zagospodarowania budynku. Zaproponowano na przykład utworzenie tu Muzeum Kolejnictwa, coś na wzór Muzeum Techniki i Komunikacji przy ul. Niemierzyńskiej.
„Nie popada w ruinę”
Miejski Konserwator Zabytków, Małgorzata Gwiazdowska potwierdzała wówczas, że wiele budynków należących do kolei jest w podobnym stanie. Spółka PKP Nieruchomości zapewniła, że co pół roku jest przeprowadzona kontrola stanu technicznego tych obiektów. Zapewniono też, że maju dokonane zostaną naprawy, chociaż zaprzeczono, że budynek popada w ruinę.
Część budynku starej parowozowni jest użytkowana przez ekipy torowców. Kolejarze korzystają tylko z jednej bramy, na której znajdują się dwa stanowiska postojowe. W środku stacjonują drezyny. Inna część obiektu należy do klubu Peron 5, gdzie na ścianie przed wejściem namalowano mural przestawiający pociąg elektryczny oraz torowisko w świetle zachodzącego słońca. Jednak reszta budynku sprawia wrażenie, jakby nie była wykorzystywana.
Jest trochę lepiej
Co zmieniło się przez pół roku? Rzeczywiście można stwierdzić, że lokomotywownia wygląda lepiej niż w lutym. Dziury w ścianach zostały załatane, choć nie wszystkie. Okna z wybitymi szybami zasłonięto od środka plandekami. Zlikwidowano też składowisko złomu widoczne z peronów. W sąsiedztwie śmietnika na ścianie wisi tablica informująca o zakazie wysypywania śmieci i gruzu. Mimo to leżą tu śmieci oraz wyrzucona lodówka.
Trudno mieć nadzieję, że w najbliższym czasie los lokomotywowni ulegnie diametralnej zmianie. Jak poinformował nas Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków obiekt raczej nie zostanie wpisany do rejestru zabytków. Przede wszystkim dlatego, że jest to bryła dosyć typowa dla tego rodzaju budownictwa. Należy jednak pamiętać, że także takie budynki gdzieniegdzie są zachowywane. Istnieje również możliwość, iż konserwator zaleci rozbiórkę, lokomotywownia jednak nie jest w tak złym stanie, by była ona konieczna. Co dalej zatem z budynkiem? Wszystko w gestii PKP, przedstawiciele spółki nie odpowiedzieli jednak jeszcze na nasze pytanie o przyszłość obiektu.
Kawał historii pomorskiej kolei
Pierwszy pociąg do Szczecina przyjechał z Berlina w 1843 roku. Trzy lata później uruchomiono linię do Stargardu. Szacuje się, że parowozownia wraz z zespołem obiektów powstała w połowie XIX wieku. Do 1993 roku stacjonowały tu lokomotywy. Obecnie tylko część starej parowozowni jest administrowana przez kolej. Druga cześć została zaadoptowana na dyskotekę. Jednak jej znaczna część stoi pusta. Podobno znajdują się tam kompletne tory. Jakie będą dalsze losy obiektu, czy powstanie tu muzeum kolejnictwa na Pomorzu, czas pokaże.
Zobacz także:
Zabytkowy parowóz z okazji 170 rocznicy otwarcia kolei do Berlina [wideo]
Komentarze
2