Magdalena Biejat w kampanii prezydenckiej ani razu nie przyjechała do Szczecina. Nie przeszkodziło to Dariuszowi Wieczorkowi, liderowi szczecińskiej Lewicy, pierwszy raz w tej kampanii wyborczej spotkać się z dziennikarzami i… podsumować kampanię lewicowej kandydatki na prezydenta Polski. W jego opinii Magdalena Biejat „rozumie społeczeństwo”, a wybór kandydata z koalicji rządzącej pozwoli na „domknięcie systemu” i odbicie Pałacu Prezydenckiego z rąk Prawa i Sprawiedliwości.

Kampania wyborcza zbliża się do końca. Politycy Lewicy w regionie prowadzili ją jednak dość symbolicznie. Zero spotkań z wyborcami, mało aktywności medialnych, a w mediach społecznościowych liderów próżno szukać postów zachęcających do głosowania na Magdalenę Biejat.

Kandydatka Lewicy w sondażach może liczyć na poparcie rzędu 4-6%, co byłoby najlepszym wynikiem wyborczym od czasów Grzegorza Napieralskiego, który w 2010 roku zdobył ponad 13% głosów.

Dariusz Wieczorek podczas spotkania z dziennikarzami podkreślał zalety Magdaleny Biejat i jej potencjał do zjednoczenia Polaków.

– Dzisiaj widzimy, po półtora roku rządów „koalicji 10 października”, że Pałac Prezydencki i prezydent mają bardzo istotne role, jeżeli chodzi o kwestie związane z polskim prawodawstwem, reformami, naprawą sądownictwa i z wieloma innymi rzeczami. W związku z tym dzisiaj potrzeba prezydenta, który będzie rozumiał te wszystkie potrzeby i będzie współpracował – mówi poseł Lewicy Dariusz Wieczorek. – Jesteśmy dumni z naszej pracowitej kandydatki. Promowała nasze postulaty w godny sposób. Łączy, a nie dzieli. Ma jasne poglądy i ich nie zmienia.

Lewica wskazywała postulaty związane z prawami kobiet, dostępnością mieszkań i bezpieczeństwem na świecie.

– Głos oddany na Magdalenę Biejat to głos oddany na osobę, która będzie realizowała postulaty z rządzącą większością – mówił Dariusz Wieczorek. – Koalicja 15 października jest, funkcjonuje, będziemy działać dalej razem i w drugiej turze będziemy się wspierać.

Jeden z polityków młodego pokolenia, Jakub Korczyński zwrócił uwagę, że jako młody człowiek zna tylko prezydentów z PiS lub z PO.

– Inna polityka jest możliwa. Przed nami ważne wybory, w których nie musimy głosować taktycznie – zauważył Korczyński. – Nie musimy głosować na gościa z siłowni czy na chłopaczka uciekającego na hulajnodze. Magdalena Biejat potrafi zawalczyć o ważne sprawy i nie będzie niczyim długopisem.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.