Chwalą siebie, krytykują obecne władze. „Kadłubowski i Biskupski siedzą tylko w swoich gabinetach”
Temat wprowadzenia strefy czystego transportu w naszym mieście od miesięcy budzi dużo emocji. W Szczecinie będzie ona obowiązywać na małym fragmencie Starego Miasta od stycznia 2026 roku, ale przed władzami jeszcze konsultacje dotyczące ulic, gdzie strefa zostanie wytyczona.
Utworzenie strefy czystego transportu radni przegłosowali w 2024 roku. Miało to nam dać dodatkowe punkty w konkursie na dofinansowanie na zakup nowych tramwajów w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Ostatecznie Szczecin znalazł się na liście rezerwowej, co skrytykowali dzisiaj politycy Prawa i Sprawiedliwości.
– Na listopadowej sesji rady miasta politycy Koalicji Obywatelskiej mówili, że musimy przyjąć strefę czystego transportu, by otrzymać punkty, które dadzą nam szansę na pieniądze na nowe tramwaje. Strefa ma działać o stycznia 2026 roku, ale nie dało nam to wygranej w konkursie KPO. Ciekawe jest, że wygrały inne miasta, a w trzech z czterech nie ma stref czystego transportu. Dzisiaj politycy KO mówią, że mamy jeszcze szansę, ale dlaczego Szczecin zawsze musi być pod kreską? – mówił radny Krzysztof Romianowski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w szczecińskiej radzie miasta.
Zdaniem polityków PiS, „zawsze jesteśmy w tyle”, a do przodu idą Poznań i Bydgoszcz, ponieważ mają „lepszych urzędników i lepszego prezydenta”.
– Kiedy rządził PiS, miasto dostało 350 mln zł na tzw. torową rewolucję. Jaki jest morał? Torowa rewolucja to inwestycja, za którą odpowiadało Prawo i Sprawiedliwość, bo to my pokierowaliśmy dodatkowe środki dla Szczecina. O środki w Warszawie walczył między innymi wiceprezydent Marcin Pawlicki. Kadłubowski i Biskupski siedzą w ciepłych gabinetach i mają tylko Zielony Ład w głowie – mówił ostro Romianowski.
– 23 punkty zamiast 29, które można było uzyskać, a spodziewaliśmy się, że otrzymamy 27 punktów – dodał Marek Duklanowski. – Miasto mniejsze jak Bydgoszcz potrafiło sobie poradzić, nie mając strefy czystego transportu. Musieliśmy polec gdzieś indziej i chcemy się tego dowiedzieć.
Kadłubowski o strefie czystego transportu
Czy strefa czystego transportu ostatecznie zostanie wprowadzona w Szczecinie? O to pytaliśmy Łukasza Kadłubowskiego, zastępcę prezydenta Szczecina w ostatnim wydaniu programu „Studio wSzczecinie.pl”.
– To jest projekt, który będziemy analizować. Zakładam, że nie będziemy podejmowali pochopnych decyzji – odpowiedział zastępca prezydenta Szczecina. – Gdyby nie strefa czystego transportu, to nie mielibyśmy dodatkowego punktu i nie mielibyśmy żadnych szans na dofinansowanie. Jeżeli z analiz wyjdzie nam, że SCT jest nam niezbędna, by uzyskać dofinansowanie, to uważam, że powinna być ona wprowadzona. Jeżeli to jest cena zdobycia tramwajów, to jestem w stanie ponieść tę cenę, to kierunek, który powinien zostać podjęty – dodał Kadłubowski.
O tym, że Szczecin znalazł się na liście rezerwowej w konkursie na dofinansowanie zakupu nowych tramwajów z Krajowego Planu Odbudowy informowaliśmy we wtorek. Pula pieniędzy w konkursie wynosiła 865,7 mln zł, tymczasem suma dotacji dla zakwalifikowanych miast to 590,4 mln zł. Pozostaje 275,3 mln zł, które mogą zostać rozdzielone pośród innych uczestników: Szczecin, Toruń, Olsztyn, Łódź, Tramwaje Śląskie.
Komentarze
18