Nie wiadomo, dlaczego kierowcy dwóch samochodów zaparkowali w taki sposób, ale ich niefrasobliwość spowodowała, że jedna z mieszkanek naszego miasta niemal przez dobę nie mogła wyjechać z miejsca postojowego. Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach przy ul. 5 Lipca w Szczecinie.

Nasza czytelniczka przyznaje, że nigdy wcześniej nie spotkała się z taką sytuacją. Zaparkowała swój samochód przy ul. 5 Lipca w środowe popołudnie. Jak mówi, w pobliżu nie było żadnych pojazdów, więc mogła swobodnie zaparkować i pójść do domu. Rano okazało się, że jej auto zostało zastawione dwoma samochodami i to w taki sposób, że nie miała żadnej możliwości manewru. Z jednej strony jej auto stykało się z innym pojazdem, a od drugiego dzieliła je minimalna odległość. Samochody zostały przeparkowane dopiero w czwartek po godzinie 16:00.

– Straż miejska przyznała, że sytuacja uniemożliwia mi wyjazd, ale to, że oba pojazdy się stykają, to już kolizja, zdarzenie drogowe i musi zostać wezwana policja. Policjanci stwierdzili, że nie można odholować żadnego z tych pojazdów, nawet jeżeli ja nie mogę wyjechać – mówi nasza czytelniczka. – Zasugerowali, że nie wiadomo, kto ani kiedy źle zaparkował i może to ja niepoprawnie zaparkowałam, więc nie ma podstawy do odholowania – opowiada nasza czytelniczka, cytując jednego z funkcjonariuszy, który miał powiedzieć, że któreś z aut „mogło się stoczyć”.

Kobieta dodaje, że nie otrzymała pomocy. O sytuację zapytaliśmy Komendę Miejską Policji w Szczecinie.

– W związku z brakiem możliwości ustalenia na miejscu stanu faktycznego przez policjantów sprawę skierowano do dalszego procedowania przez komisariat, który prowadzi czynności wyjaśniające – przekazał nam Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Jeden z kierowców odjechał dopiero w czwartkowe popołudnie. Nasza czytelniczka przez ponad 20 godzin była pozbawiona samochodu, przez co jednego dnia nie mogła dotrzeć do pracy.