Historia trudnej miłości opowiedziana w przestrzeniach Wieży Bismarcka – najnowsza produkcja Chóru Politechniki Morskiej łączy ze sobą potęgę śpiewu chóralnego z surowością szczecińskiego obiektu. „Chcieliśmy również zaprezentować coś nowego, zaskakującego, a także eksponującego wyjątkową kompozycję”, zdradza Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygentka chóru.

Wczoraj w sieci ukazała się najnowsza produkcja Chóru Politechniki Morskiej. Tym razem jest to teledysk do utworu „Solitude Love Song”. Specjalnie napisana dla chóru przez Miłosza Bembinowa kompozycja znalazła się na płycie „The Sound of the Sea”. Krążek w dużej mierze nawiązuje do tematyki morskiej, którą również można wyczuć w utworze Bembinowa. „Solitude Love Song” to niezwykły, przeszywający i mocno emocjonalny utwór. I teledysk do niego zasługiwał na równie emocjonujące wnętrze.

By w pełni oddać morze emocji utworu

„Zarówno w tekście, jak i jego muzycznej interpretacji kryje się niezwykle subtelna metafora morza, które ucieleśnia dystans między kochankami. Dystans ten słychać od pierwszych taktów, w których głosy przywodzące na myśl śpiew syren, wydają się odległe od słuchacza o wiele kilometrów”, pisze w omówieniu muzykologicznym Aleksandra Chmielewska.

– Sporym wyzwaniem było znalezienie koncepcji do tego nieco onirycznego, prowokującego do przemyśleń, przejmującego, a jednocześnie wzbudzającego morze emocji utworu. Chcieliśmy również zaprezentować coś nowego, zaskakującego, a także eksponującego wyjątkową kompozycję zaprzyjaźnionego z nami twórcy, Miłosza Bembinowa – podkreśla Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygentka chóru.

Przy współpracy z zaprzyjaźnioną firmą Kamera Jazda i uzdolnionymi tancerzami High Definition Studio – Darią Dashą Czają oraz Sebastianiem Zemankiewiczem, udało się zrealizować niezwykle poruszającą produkcję.

– Nagranie obrazu było nadzwyczajnym przeżyciem, bo niecodziennie można zaczarować Wieżę Bismarcka! – przyznają Wojtek Wysocki i Gosia Ochnicka, realizatorzy wideoklipu.

O różnych odcieniach miłości

Chór postawił na nietuzinkowy i oryginalny teledysk. Widzimy dwoje tancerzy, którzy swoim ruchem wzmacniają zawarty w utworze przekaz o paradoksie miłości i tego, jak pragnienie bycia w związku staje się ważniejsze od zrozumienia, wsparcia czy szacunku.

– Podjęta zostaje walka o relację, która od początku jest skazana na porażkę. Związek staje się iluzją. Na zewnątrz z pozoru perfekcyjna wielka miłość jest dramatem dwóch samotnych osób. Są razem, ale jednak oddalają się od siebie z każdym dniem. Proces twórczy okazał się podróżą krążącą wokół różnych oblicz miłości – przyznaje Daria Dasha Czaja, choreografka. – Miłość dla tych dwojga okazuje się destrukcyjna, a cały ich związek toksyczny. Mimo wszelkim przeciwnościom losu decydują się wciąż szukać drogi do siebie.

Najnowszy teledysk Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie można oglądać w serwisie YouTube, natomiast całą płytę „The Sound of the Sea” odsłuchać można na wszystkich najpopularniejszych platformach streamingowych.