Aby ochronić Kino Pionier i Kino Kosmos, miasto chce przystąpić do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Śródmieście – Zachód, Małkowskiego, Kosmos”. „Ustali warunki zabezpieczenia funkcji i nazwy oraz dopuści możliwe przekształcenia zabudowy i zagospodarowania dla tych obiektów, wyłącznie w ramach wskazanych funkcji” – poinformował portal wSzczecinie.pl Dariusz Sadowski z biura prasowego magistratu

Projekt uchwały w sprawie sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Śródmieście – Zachód, Małkowskiego, Kosmos” ma zostać przedstawiony podczas najbliższej sesji Rady Miasta Szczecin. Z pomocą dokumentu, miasto chce zablokować możliwość prowadzenia w budynkach Pioniera i Kina Kosmos działalności innej niż kulturalna.

„Priorytetowe znaczenie dla historii miasta”

– To kultowe miejsca, których historia, dorobek oraz tradycje użytkowe mają priorytetowe znaczenie dla historii miasta” – mówi Dariusz Sadowski. Jak dodaje, zapisy planu mają zabezpieczyć funkcję i nazwy obu kin.

– Plan dopuści możliwe przekształcenia zabudowy i zagospodarowania dla tych obiektów, ale wyłącznie w ramach wskazanych funkcji – podkreśla. – Celem jest ponadto stworzenie warunków planistycznych dla ochrony fragmentu XIX-wiecznego układu przestrzennego Śródmieścia.

„Jeśli miasto nie kupi, to po prostu zamykamy biznes”

Przypomnijmy, że podczas ostatniej komisji radnych ds. kultury i promocji miasta, przedstawiciele Kina Pionier poinformowali, że wśród zainteresowanych kupnem znajduje się sieć kebabów. „Mieliśmy zapytania od sieci kebabów, ale dla nas nie jest najważniejsza cena, a zachowanie kina i historii tego miejsca” – podkreślał wówczas współwłaściciel Marcin Szewczyk.

Współwłaściciele Kina Pionier nadal chcą, aby to miasto odkupiło od nich nieruchomość i utrzymało działalność kultowej instytucji. Jerzy Miśkiewicz nie wie jednak na razie nic o planach miasta. Obecnie przebywa w sanatorium i jak usłyszeliśmy, w przyszłym tygodniu ma umówione spotkanie w magistracie.

„Jeśli miasto nie kupi Pioniera, to po prostu zamykamy ten biznes i tyle. Z końcem maja odchodzę” – dodał.

„Chcemy, by kino żyło i odpowiadało na oczekiwania współczesnych widzów”

Dodajmy, że kupieniem kultowego kina cały czas zainteresowana jest firma z międzynarodowym kapitałem. Jak poinformował nas przedstawiciel potencjalnego inwestora, ten nadal „podtrzymuje chęć nabycia, modernizacją i utrzymanie kina, ale też rozszerzenie jego działalności, aby stało się ważnym ośrodkiem kulturalnym na mapie Szczecina”

– Chcemy, by kino żyło i odpowiadało na oczekiwania współczesnych widzów, jak również twórców filmowych eventów – zapewnia Rafał Remont. – Chcemy też stworzyć przy nim międzynarodowy festiwal filmowy. Inwestor ma plany wobec Szczecina, nie tylko związane z prowadzeniem kina, ale również rozwoju branży filmowej na Pomorzu Zachodnim. Zarejestrowaliśmy już spółkę Sowa Film w Szczecinie.

Prezesem spółki Sowa Film jest Damian Ratajczak. Mężczyzna jest odpowiedzialny m.in. za produkcję filmu „Good Grief”. To komediodramat, którego akcja dzieje się głównie w Szczecinie.

– Znamy „wycenę miasta”, kilka ważnych kwestii z punktu widzenia biznesu sprawdziliśmy sami i swoimi środkami, co pozwoliło nam spojrzeć jeszcze szerzej na brand i markę Pioniera. Mamy w związku z tym swoje szacunki wartości obiektu, one niewiele różnią się od wyceny wykonanej na zlecenie miasta – dodaje Rafał Remont.