Sobota była ostatnim koncertowym dniem na szczecińskich juwenaliach. Podobnie jak w piątek na Łasztowni pojawiła się bardzo różnorodna publika. Dominowali studenci, ale wśród publiczności – szczególnie na koncertach grup Lemon i Kwiat Jabłoni – nie brakowało osób w bardziej dojrzałym wieku.

Nieoficjalnie organizatorzy szczecińskich juwenaliów mówili, że już po raz kolejny udało im się rzucić wyzwanie Męskiemu Graniu i przygotować line-up, którego nie powstydziłaby się największa trasa koncertowa w Polsce. W sobotę na scenie miała zaprezentować się najpopularniejsza polska wokalistka młodego pokolenia – Daria Zawiałow, ale z powodu choroby odwołała występ. Zamiast niej zobaczyliśmy zyskującego popularność Błażeja Króla oraz zespół Lemon. 

Lemon otworzył gwiazdorską listę wykonawców jeszcze przed godziną 20:00. Potem na scenie usłyszeliśmy Kwiat Jabłoni. Koncert w ich wykonaniu oklaskiwany był najgłośniej i najintensywniej, a frekwencja była podobna do tej z piątkowego wieczoru hip-hopowego. Następnie na scenę wyszedł Błażej Król. Choć wokalista nie ma na koncie wielkich przebojów, na pewno nie można odmówić mu charyzmy i tego, że robił wszystko, by zaprosić do zabawy szczecińską publiczność. Przed północą scenę przejął duet Catz ’n Dogz.

Do zaskakujących momentów można zaliczyć obecność na scenie… ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka.

– Może za rok coś dla was zagramy – mówił minister, który hobbystycznie gra w rockowym zespole Vinders. – Bawcie się! – dodał Wieczorek.

Szczecińskie juwenalia są jedną z największych tego typu imprez studenckich w Polsce. W piątek sceną zawładnął hip-hop, a w czwartek – muzyka rockowa.