Rowerowy wózek, z którego kupimy kawę i zdrowe kakao dla dzieci będzie także jeździł po Puszczy Bukowej. Jeżeli uda się załatwić wszystkie formalności „Szmaragd Cafe” rozpocznie swą działalność jeszcze przed świętami.

Zaczęło się od problemów. Gdy Mariusz Soboniak postanowił uruchomić „Szmaragd Cafe” okazało się, że to nie jest działalność turystyczna, w związku z tym ZUK nie może wystawić na nią pozwolenia.

Nie pomogły moje tłumaczenia i próba przekonania ZUK-u, że jednak spełniam definicję turystyczną np. zapewniając swobodny dostęp do usługi. Niestety, kiedy wyczerpałem możliwości formalne musiałem poprosić o pomoc zwykłych ludzi, tych samych dla których tworzę ten pomysł. - mówi Mariusz Soboniak.

Propozycje pojawiły się przeróżne, by Mariusz Soboniak przy okazji prowadził edukację, opowiadając o Szmaragdowym, rozdawał przewodniki, oprowadzał, opowiadał legendy... W planach Mariusza Soboniaka jest rower – który jak sam przyznaje, nie jest inwazyjny –oraz stolik, przy którym spacerujący mogliby usiąść. Klientom chce sprzedawać kawę oraz kakao słodzone miodem.

Nie chciałem ingerować mocno w przyrodę Szmaragdowego, zależy mi na tym terenie i nie chce go niszczyć, dlatego rower jest dobry, jest mobilny, mało inwazyjny, nie ingeruje w przyrodę, w każdej chwili można go zwinąć. Mieszkańcy muszą mieć wartość dodaną, w moim przypadku dodaje do ich spędzania czasu w otoczeniu natury kawę, plus stolik gdzie mogli by usiąść. - wyjaśnia Mariusz Soboniak.

Po przedstawieniu swojej sprawy pomysłodawca „Szmaragd Cafe” ponownie spotkał się z przedstawicielami ZUK-u. Tym razem rozmowy okazały się pomyślne.

Ustaliliśmy pewną formą ustępstw i porozumienia. Sam punkt czyli samo Szmaragd Cafe stać będzie zaraz przy mostku – tłumaczy pomysłodawca „Szamragd Cafe”. - Zastępca ZUK zapewnił mnie, ze jeżeli kierownik wydziału lasów oraz leśniczy nie będą mieli zastrzeżeń prawnych to w sezonie kiedy temperatury są milsze, na mostku „Szmaragd Cafe” użyczać będzie dla turystów stolików i krzeseł. Będą to miejsca ogólnodostępne przeznaczone nie tylko dla klientów Szmaragd Cafe. - dodaje Mariusz Soboniak.

Przed Mariuszem Soboniakiem jeszcze próba uzyskania pozwolenia od ZDiTM na zajęcie pasa ruchu drogowego. Gdy tylko taka decyzja zostanie wydana, rozpoczną się prace nad rowerem. Pomysłodawca nie ukrywa, że liczy na to, iż rowerem wyjedzie jeszcze w tym roku. Jak sam ocenia, ma 30% , że to się uda.

Jak tylko ZDiTM wyda decyzję, zabieram się za finalizowane rikszy rowerowej, prawdopodobnie zajmie to ok. 4-5 tygodni. Potem sanepid, zgoda, opinie itd. Myślę, że zaraz przed świętami będzie można zorganizować pierwsze spotkanie. - mówi Mariusz Soboniak.

 

Zobacz także: