21 maja był dniem, w którym na szczecińskich Juwenaliach królowała czarna muzyka. Wszystko to za sprawą koncertu w Teatrze Letnim, zorganizowanego przez dj Feelixa i dj Wojnę. W ten czwartkowy wieczór studenci-i nie tylko!- mieli okazję pobujać się w rytmie pulsacji reggae, hiphopowych bitów i funkowo- soulowej energii. Na scenie- między innymi Abradab i Marika.

Koncert rozpoczął się ok godziny 19ej od rootsowo- dancehallowej selekcji w wykonaniu dj Wojny i Agaty z Ready For War Soundsystem. Można było usłyszeć dubplate`y nagrane dla soundu m. in. przez Marikę ("Ready For War jest pełne miłości"), Damiana Marleya. Po RFW przyszła kolej na chyba najbardziej żywiołowy występ tego wieczoru. Na scenie bowiem pojawili się Fanatycy Flow, czyli dwójka nawijaczy z Lublina. Przeciętny Talib MC i Junior Stress, który udowodnił swoją przynależność do absolutnej czołówki polskich wokalistów reggae`owych. "Chyba nie" z wsamplowanymi słowami Jarosława Kaczyńskiego nt marihuany, "Nie po to by łapać słońce", love songi w rodzaju "Znam ten stan", wreszcie danehallowa petarda "Dutty wine".

Po Fanatykach Flow na scenie pojawili się bitbokserzy z Al Fatnujah, i wreszcie najjaśniejsza gwiazda wieczoru, dawniej w legendarnym zespole Kaliber 44, obecnie solo, jedna z największych postaci w dziejach polskiego hiphopu- /Abradab. Towarzyszył mu Gutek z Indios Bravos, najczęstszy ze świata reggae gość na rapowych featuringach. Oprócz przebojowych "Rapowego ziarna", "Rap to nie zabawa już" oraz kawałków z najnowszej płyty "Ostatni poziom kontroli", Dab sięgnął też do korzeni... Gdy na jego pytanie o znajomość i sympatię dla Kalibra 44 publiczność odpowiedziała gromkim "hałasem", Abradab zarapował "Konfrontacje" z ostatniej jak dotąd płyty K44.

Ostatnim punktem programu był występ Mariki z zespołem Ruff Radics, także zapowiadanej w charakterze gwiazdy. Fani mogli usłyszeć, że debiutancka solówka wokalistki kojarzonej z reggae jest prawie w ogóle niereggaeowa, ale raczej soulowo- funkowa. Nawet piękne rootsowe hymny- "Moje serce" i grana na bis, przy świetle zapalniczek "Siła ognia", zostały wykonane gdzieś na skraju soulu i r`n`b. Tak więc "dancehallowa queen" potwierdziła plotki o swojej abdykacji...