Jaki był mijający rok 2007? Dobry, zły, czy może nijaki? Co warte jest wyróżnienia? Wreszcie, jaki ten rok był dla Szczecina, czy zapaść jest już za nami? O krótki komentarz poprosiłem Małgorzatę Jacynę-Witt (PiS) oraz Arkadiusza Litwińskiego (PO).
Arkadiusz Litwiński: Rok 2007 dla Świata nie był przełomowy, ale też nie spodziewałem się zasadniczych przewartościowań. Utrzymuje się powszechna mniej lub bardziej widoczna bierność w rozwiązywaniu rzeczywistych problemów globalnych.

Dla Unii Europejskiej był to niewątpliwie rok istotny, nie tyle z uwagi na traktat ją reformujący, a na rozszerzenie strefy Schengen, które ma realny wpływ na budowę poczucia jedności pomiędzy narodami Europy, zarówno w sferze gospodarczej jak i mentalnej.

Dla Polski rok 2007 okazał się wyzwoleniem z władzy małych ludzi zapatrzonych jedynie w przeszłość. Otrząsnęliśmy się po raz kolejny w naszej historii z zadufanych, zakłamanych dyktatorów.

Szczecin wbrew oczekiwaniom wielu, nie ruszył do przodu " z piskiem opon", ale pamiętajmy, że do niedawna "jechaliśmy na wstecznym". Kierowca - może nie rajdowy - bezpiecznie ruszył do przodu, choć nie obyło się bez długich zastanowień co do wyboru trasy i zgrzytów, a nawet szarpania za kierownicę przez pseudo instruktorów.

Małgorzata Jacyna-Witt: 2007 rok w Szczecinie podzieliłabym na trzy okresy: pierwszy okres to początek roku – wielka nadzieja związana ze zmianą władzy w mieście i ze zbliżającym się Zlotem Żaglowców; drugi okres to euforia – ostateczne przygotowania, kilkudniowa feta na Wałach Chrobrego i oczekiwanie, że coś się w Szczecinie zmieni; trzeci okres – to końcówka roku i rozczarowanie, że wielka pozytywna energia mieszkańców nie została wykorzystana, a co za tym idzie Szczecin ponownie zasnął. W naszym mieście mamy do czynienia z typowym, partyjniackim zarządzaniem, władzom Szczecina brak jest rozmachu i fantazji, właściwej ludziom o szerokich horyzontach oraz umiejętności współpracy ze wszystkimi. Szkoda, bo po raz kolejny marnujemy nasz potencjał…

Przy okazji chciałabym wszystkim mieszkańcom naszego pięknego Miasta złożyć najserdeczniejsze życzenia Szczęśliwego Nowego 2008 roku, oraz wiary w to, że Szczecin też kiedyś osiągnie wielki sukces.

Sukces Szczecina, to sukces każdego z nas osobno. Miasto to ludzie, a szczecinianie są wspaniali!


Korzystając z okazji Redakcja www.wSzczecinie.pl pragnie złożyć wszystkim czytelnikom i współpracownikom, najszczersze życzenia zdrowego, radosnego, przyjaznego i pomyślnego przyszłego 2008 roku. Oby ten nadchodzący rok był przesycony spełnionymi marzeniami, osiągniętymi sukcesami oraz, abyśmy każdego dnia budzili się z uśmiechem na twarzy, a wieczorem szli spać z przekonaniem dobrze przeżytego dnia.