Nowe informacje w sprawie morderstwa mężczyzny w hotelu pracowniczym w Szczecinie. Jak informowaliśmy, pod koniec sierpnia w hotelu pracowniczym na Prawobrzeżu miała odbyć się libacja, która zakończyła się tragedią – jeden z mężczyzn miał dźgnąć nożem drugiego. Ustalenia policji i prokuratury potwierdzają, że motywem zbrodni była zazdrość. Dotkliwie pobita miała zostać także małżonka agresora.

Nowe informacje o morderstwie na Prawobrzeżu

Reportaż na temat zbrodni, do której doszło pod koniec sierpnia w hotelu pracowniczym przy ul. Struga w Szczecinie, przygotowali dziennikarze magazynu interwencyjnego TVP3 Szczecin „Wokół nas”. Przedstawione w nim informacje rzucają światło na zdarzenie, które do tej pory przedstawiane było jako libacja w hotelu pracowniczym.

– Policjanci po wejściu do pomieszczenia ujawnili leżące na podłodze zwłoki mężczyzny i pobitą do nieprzytomności kobietę – mówi Łukasz Błogowski z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. – Po kilku godzinach ujawniony i zatrzymany został sprawca zdarzenia.

Zabity mężczyzna miał mieć 55 lat. Jego zgon nastąpił przed przybyciem ratowników medycznych. Pobita kobieta spędziła kilka dni w szpitalu, ale jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Jak dowiedzieli się dziennikarze, zbrodnia miała być motywowana zazdrością. 38-letni mężczyzna miał zastać swoją małżonkę z zamordowanym w jednoznacznej sytuacji. Doszło wówczas do awantury, która zakończyła się morderstwem i pobiciem. Małżeństwo miało mieszkać przy ul. Struga od zaledwie kilkunastu dni.

Mordercy grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wcześniej zazdrość doprowadziła do morderstwa na Kasjopei

To nie pierwsza zbrodnia z zazdrości, do której w ostatnim czasie doszło w Szczecinie. Pod koniec września informowaliśmy, że Prokuratura Okręgowa w Szczecinie podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie potrójnego zabójstwa przy ul. Kasjopei w Szczecinie. W czerwcu 2023 roku z rąk byłego partnera zginęła kobieta wraz ze swoim obecnym partnerem. Mężczyzna miał śledzić zakochanych, po czym wtargnął do ich domu, zabił parę, a sam popełnił samobójstwo. Śledczy nie mają wątpliwości, że doszło tutaj do zabójstwa z zazdrości.

– Zazdrość może być motywem morderstwa. To nie jest nowa obserwacja. Mam jednak wrażenie, że elementy matrymonialne coraz silniej wpływają na emocje. Kiedyś nie słyszeliśmy tyle o morderstwach z zazdrości czy jak kto woli, z miłości – tłumaczy detektyw Małgorzata Marczulewska.

Jak dodaje, przemoc, agresja, naruszenia nietykalności cielesnej czy nawet usiłowania zabójstwa to jednak skrajne przypadki. Zazdrość jest bardzo często powodem stalkingu, szantaży czy innych sytuacji również uznanych za niebezpieczne.

– Zdrada jest silnym ciosem, który może powodować, że nasza decyzyjność będzie zaburzona, co nigdy nie jest usprawiedliwieniem aktów otwartej agresji. Gdy afekt jest bardzo silny, może dojść do takiej sytuacji jak w hotelu pracowniczym w Szczecinie – dodaje.