W programie szczecińskich juwenaliów nie mogło zabraknąć oczywiście Sportowej Soboty i towarzyszącego jej Pikniku Rodzinnego. W tym roku dopisała i frekwencja, i pogoda. Nie było więc innej możliwości - wszystko musiało się udać.

Street tenis, ergometr i zawody strongmenów

Parking przy Jasnych Błoniach - kilka minut po 12 rozpoczęły się rozgrywki sportowe. Uczestnicy mogli spróbować swoich sił zarówno w grach zespołowych, takich jak np.: minipiła czy piłka uliczna, jak i zmierzyć się w konkurencjach indywidualnych. Organizatorzy imprezy nie narzucili żadnych ograniczeń wiekowych, dlatego też w rozgrywkach mogli wziąć udział zarówno dorośli, jak i dzieci. Do nietypowych, ale bardzo ciekawych konkurencji, zaliczyć można street tenis, w którym to uczestnicy ogromnymi rakietami odbijali małą piłkę, oraz ergometr, gdzie można było sprawdzić się w roli wioślarza.

Zdaniem organizatorów frekwencja była bardzo duża i na prawie każdą konkurencje zapisani byli jacyś uczestnicy. Ze względu na zbyt silny wiatr, nie można było pograć jednak  w tenisa stołowego. Nie odbyły się również rozgrywki w unihokeja, ponieważ na tę grę zapisała się tylko jedna drużyna.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się street tenis, ergometr oraz zawody strongmenów, w których mamy już ładny rekord 160 kg. – oceniła Magda Smarzewska, studentka Wydziału Humanistycznego i jedna z koordynatorów Sportowej Soboty.

Rozgrywki były bardzo dobrze przygotowane. Równocześnie odbywało się kilka konkurencji, a każda z nich nadzorowana była przez sędziego.

Dodatkowymi atrakcjami była trampolina i euro bungy, do których kolejki były bardzo długie i z których najchętniej korzystały dzieci.

Ciekawą propozycję miała również Szkoła Jazdy S.O.S., która zorganizowała Miasteczko Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Tam można było przejechać się m.in. autem na trolejach, symulującym jazdę na śliskiej nawierzchni

Rozgrywki sportowe zakończyły się koło godziny 15.00. Po podsumowaniu wyników nastąpiło wręczenie upominków dla najlepszych graczy.

Szpital pluszowego misia

Imprezą towarzyszącą Sportowej Sobocie był Piknik Rodzinny, którego organizacją zajęły się wszystkie uczelnie ze Szczecina. Jak na Akademię Morską przystało, uczelnia ta przybyła wraz z łodzią o ciekawej nazwie „Arka Łysego”. Ponadto przygotowano dla dzieci stolik z kredkami oraz rozdawano obrazki do pokolorowania. Na koniec każde dziecko mogło zostawić swój rysunek w środku „Arki Łysego”. Zajęcia z malowania miała również dla maluchów Akademia Sztuki.

Studenci Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Szczecińskiego przygotowali stoisko, gdzie można było się zważyć oraz zmierzyć. Po pomiarach można było dowiedzieć się, na co trzeba uważać i gdzie najpewniej odkładać będzie się w przyszłości tkanka tłuszczowa. Tutaj rozmawiano również o zdrowym odżywianiu, czyli co, jak przygotowane i w jakich ilościach powinno się jeść.

Największą popularnością wśród dzieci cieszył się Szpital Pluszowego Misia,  Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Dzieci dostawały maskotkę,  którą musiały się zaopiekować i na której wraz z lekarzem przeprowadzały badania, np. EKG. Na koniec otrzymywały wyniki  badań. Jak wyjaśniają studenci PUM-u, ich głównym celem było oswojenie dzieci z lekarzem.

Tańce, karate i panowie na szczudłach

Sportowa Sobota i Piknik Rodziny były również okazją do zaprezentowania się szkół tańca czy klubów sportowych, które działają w Szczecinie. Koło godziny 13.00 można było zobaczyć taniec zespołu „Mandara Tribe”, który specjalizuje się w adaptacji folklorystycznych tańców, np. wędrujących Romów. Odważnie można stwierdzić, że atrakcyjne i zalotne tancerki skutecznie przyciągnęły wzrok męskiej części publiczności. Również szkoła „Wu Shu”, zajmująca się Tai Chi i Kung Fu, zaprezentowała swoje umiejętności w krótkim pokazie. Swoje stoisko miał też Szczeciński Klub Sportowy „Husaria”. Tutaj można było zobaczyć małych wojowników, ubranych oczywiście w kimona, którzy ćwiczyli karate. Ciekawym akcentem w całej tej imprezie byli szczudlarze, którzy rozdawali balony.

Sobotnie atrakcje, przygotowane przez studentów w ramach juwenaliów, były ciekawe i przyciągnęły bardzo wiele osób. W minioną sobotę była to z pewnością jedna z lepszych propozycji na spędzenie ciepłego majowego popołudnia z całą rodziną.