Jak ustalił portal wSzczecinie.pl, są zainteresowani zakupem działki przy ul. Sosabowskiego. Przy budowanej właśnie ulicy, w miejscu nieużytku i szklarni może stanąć stacja benzynowa, warsztat samochodowy lub myjnia samochodowa. Teren zresztą jest tak duży, że inwestor spokojnie będzie w stanie zrealizować więcej niż tylko jedną funkcję motoryzacyjną. Tymczasem mieszkańcy okolicznego osiedla wydają się być zaskoczeni, że tego typu inwestycja może tam powstać.
Błoga nieświadomość mieszkańców „Osiedla pod gwiazdami” i okolic
O tym, że przy nowym odcinku ulicy Sosabowskiego może powstać stacja paliw, informowaliśmy w lipcu. Sprawa odbiła się dość szerokim echem, bo mimo że uchwalony w 2007 roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewidywał w tym miejscu usługi motoryzacyjne, to tak naprawdę mało kto zapoznał się z tymi zapisami. Nawet osoby kupujące mieszkania na „Osiedlu pod gwiazdami”, wybudowanym w bezpośrednim sąsiedztwie działki, na której może stanąć stacja paliw.
Wybraliśmy się na to osiedle i z czterech osób, z którymi rozmawialiśmy, aż dwie nie wiedziały, że w tej okolicy może powstać stacja paliw. Inni przyznali wprost, że nie są zachwyceni taką inwestycją.
– Mieszkam w środku osiedla, więc nie będę aż tak bardzo tego odczuwać, ale zawsze stacja paliw to większy ruch samochodów, może być bardziej niebezpiecznie. Na pewno wolałbym, żeby nie wjeżdżało się na osiedle przez stację paliw, nie jest to dobry pomysł – słyszymy.
– Będzie głośno i niebezpiecznie. Przecież tutaj są młode rodziny, dzieciaki jeżdżą na rowerach. Straszny pomysł – dodaje inna mieszkanka. Pytana, czy zapoznawała się wcześniej z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przyznaje, że nie. O budowie drogi wiedziała, ale o stacji paliw już nie.
Działka atrakcyjna, ale bardzo droga. Dlatego inwestorzy mocno się zastanawiają
Działka pod stację paliw przy budowanej drodze na Krzekowie ma ponad 4000 metrów kwadratowych powierzchni. Oferta jej sprzedaży ukazała się w czerwcu na stronie jednego ze szczecińskich biur nieruchomości.
– Jest zainteresowanie tym terenem. Prowadzimy rozmowy. Obecnie z trzema podmiotami. Teren ma swoje zalety, co nie umknęło uwadze inwestorów, ale część czeka także na decyzje miasta dotyczące organizacji ruchu w tym miejscu – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Kevin Krupiński z biura nieruchomości, które wystawiło działkę na sprzedaż.
Inwestorzy dokładnie analizują tę inwestycję nie tylko z powodów infrastrukturalnych, ale i kosztowych. Metr kwadratowy działki przy ul. Sosabowskiego wyceniony został na 1500 złotych, co przy 4000 metrów kwadratowych daje… 6 milionów złotych. To olbrzymia kwota, nawet jak za działkę przy ruchliwej arterii w dużym mieście.
Radni interweniują i apelują. Do prezydenta, ale także do mieszkańców, by czytali plany zagospodarowania przestrzennego
Głos w sprawie zabrali szczecińscy radni. Ilona Milewska z Koalicji Obywatelskiej zorganizowała spotkanie z mieszkańcami i napisała interpelację.
„Szanowny Panie Prezydencie, mieszkańcy są przerażeni i proszą o pomoc. Wizja mieszkania kilka metrów od stacji paliw staje się koszmarem. Proszę o informację, czy właściciel otrzymał zgodę na budowę stacji paliw? Czy gmina może zmienić plan zagospodarowania przestrzennego w związku z bardzo bliską zabudową wielorodzinną?” – zapytała radna.
Wiceprezydent Marcin Biskupski odpowiedział, że w tym momencie żaden podmiot nie zwrócił się o pozwolenie na budowę, a ewentualna inwestycja musi spełnić wiele wymagań.
Sprawę skomentował także Marek Duklanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
„Kupujesz sobie mieszkanie – piękna okolica, kredyt, notariusz, tu tapeta, tam farba, taka lampa, takie meble, takie łóżko, parapetówka, bajeczne zachody słońca. Jak na wizualizacji od dewelopera. Ale potem ktoś powiedział, że zaraz przy balkonie będzie przebiegała droga. Ale jak to? Czemu? Na wizualizacji nie ma drogi przecież. Ale droga jest i nawet już budują. A potem ktoś inny powiedział, że od strony balkonu droga, a od strony sypialni na dodatek jeszcze stacja benzynowa. Koniec idylli, koniec sielanki” – napisał radny. „Plan miejscowy Krzekowo – Nowoszeroka uchwalono w 2007 roku. Z ulicą Sosabowskiego (czyli tą Nowoszeroką) o przekroju dwujezdniowym, ze stacją benzynową i myjnią samochodową. Wszystko czarno na białym od 17 lat, 8 lat przed rozpoczęciem budowy” – dodał radny.
Budowa ulicy Sosabowskiego jeszcze trwa. W czerwcu br. kierowcom udostępniono 1200-metrowy odcinek nowej drogi.
Komentarze
24