Monika Pyrek ze sporym awansem. Będzie teraz współdecydować między innymi o rozwoju jednej z najważniejszych dyscyplin olimpijskich. Medalistka mistrzostw świata i Europy w skoku o tyczce znalazła się w zarządzie PZLA.

Nowym prezesem PZLA wybrany został Sebastian Chmara. To halowy mistrz świata i Europy w wieloboju. Nowy prezes otrzymał poparcie 79 z 85 głosujących delegatów. Skład gremium uzupełniają: Małgorzata Hołub-Kowalik (z Koszalina), Jacek Markowski, Krzysztof Wolsztyński, Marek Plawgo oraz Tomasz Majewski.

Kibice znają go z telewizji

Sebastian Chmara, po zakończeniu sportowej kariery, razem z Przemysławem Babiarzem tworzył duet komentatorski obecny na najważniejszych imprezach lekkoatletycznych. Na fotelu prezesa zastąpił urodzonego w 1952 roku Henryka Olszewskiego. Ten były trener dwukrotnego mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą, Tomasza Majewskiego, piastował funkcję szefa federacji przez dwie kadencje, od jesieni 2016 roku.

– Dziękuję za zaufanie i tak mocny mandat. To, że środowisko pokazało taką jedność, jest absolutnie naszą mądrością – mówił po ogłoszeniu wyboru nowo kreowany prezes.

Pyrek nie rzuciła sportu w kąt

Uhonorowana tytułem ambasadorki Szczecina lekkoatletka po rozstaniu z tyczką nie pożegnała się ze sportem. Jeszcze mocniej zaangażowała się w działalność okołosportową i pracę z najmłodszymi. Właśnie dlatego powstała Fundacja Moniki Pyrek”, która ma popularyzować sportu przez wspólne lekcje wychowania fizycznego, a także wspierać organizacyjnie i finansowo przyszłych mistrzów.

– W Paryżu dwie stypendystki naszego funduszu „Skok w marzenia” zdobyły medale olimpijskie. Mam wielką nadzieję, że w tej grupie, którą wybraliśmy w tym roku, również są przyszli medaliści olimpijscy – powiedziała Pyrek podczas swojej ostatniej konferencji w Warszawie.

Działania w fundacji Monika Pyrek będzie musiała teraz pogodzić z pracą na rzecz sportowego związku. Celem nowego zarządu będzie z pewnością poprawa wyników. Z igrzysk w Paryżu biało-czerwoni lekkoatleci przywieźli zaledwie jeden medal.