To w tym momencie tylko propozycja. Wcześniej większościowy pakiet akcji spółki przejął Nilo Effori. Nie udało mu się jednak porozumieć z żadnym inwestorem, aby ten przeznaczył fundusze na pomoc Dumie Pomorza w wyjściu z problemów. Effori nie przelał również pierwszej, umówionej raty Jarosławowi Mroczkowi. Właśnie dlatego Wydział Gospodarczy Sądu Okręgowego w Szczecinie „zamroził” akcje. Piłka jest po stronie Jarosława Mroczka. Musi on zdjąć sądowe zabezpieczenie, aby transakcja mogła dojść do skutku.
Haditaghi przedstawił plan
Rozwiązaniem tej patowej sytuacji ma być oferta kanadyjskiego biznesmena. Haditaghi zaproponował, że ureguluje płatności z Jarosławem Mroczkiem i firmą EPA natychmiast. Podobnie sprawa ma się z rozliczeniem z jednym z głównych wierzycieli klubu – Karolem Zaborowskim. Obaj panowie mają otrzymać należne im pieniądze bez pełnienia w przyszłości żadnej decyzyjnej roli w klubie.
W zamian, w strukturach Pogoni Szczecin pojawi się między innymi Tan Kesler. To doświadczony manager piłkarski i były wiceprezes angielskiego Hull City. Przy pierwszej próbie przejęcia Dumy Pomorza przez Alexa Haditaghiego, to właśnie w nim pokładano największe nadzieje. Teraz także obecność Keslera w Szczecinie jest jednym z warunków umowy. „Klub piłkarski jest tak silny jak jego kierownictwo, dlatego Tan Kesler zostanie mianowany CEO i członkiem zarządu, przejmując pełną kontrolę nad operacjami piłkarskimi i biznesowymi w Pogoni Szczecin” – podaje sam Alex Haditaghi.
– Przeniesie się do Szczecina i będzie zarządzał klubem na pełen etat z Polski, zapewniając, że decyzje będą podejmowane na miejscu, z bezpośrednią odpowiedzialnością wobec klubu, jego kibiców i jego przyszłego sukcesu – poinformował Haditaghi.
Nie będzie rewolucji
Dotychczasowi pracownicy klubu – w propozycji Kanadyjczyka – mogliby zostać w klubie.
„Wszyscy zostają, w tym Tomasz Brzozowski i Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy. Przeszłe nieporozumienia, komentarze lub ataki personalne na mnie są nieistotne. Ludzie mają prawo do swoich opinii, a ja nie chowam urazy” – napisał w mediach społecznościowych Haditaghi.
Propozycja Kanadyjczyka jest pełną odpowiedzią na pilne potrzeby klubu. Na podjęcie decyzji jest bardzo mało czasu. Transakcja musi się zmaterializować do piątku, 14 marca. Tego samego dnia Portowcy rozegrają domowy mecz z Cracovią. Pogoń Szczecin wpadła w 50-milionowe długi w latach, kiedy była zarządzana przez Jarosława Mroczka.
Komentarze
23