Wraz z końcem niedzieli samo świętowanie dobiegło końca, a wraz z nim VII edycja Szczecińskiego Przeglądu Autorskich Kabaretów. Ulice naszego miasta nigdy nie były tak kolorowe, jak te stworzone na potrzeby finałowego koncertu SZPAKa.
Na ul. Dystansu będącej tłem dla finałowego koncertu ażby się chciało zamieszkać! To nic, że zaraz za rogiem, nieopatrznie spacerując można zapuścić się w rejony ul. Frustracji, gdzie osiedlowy patrol pełni niepałająca sympatią do otoczenia sąsiadka (w tę rolę świetnie wcieliła się Agnieszka "Marylka" Litwin–Sobańska z kabaretu Jurki). To nic, bo za sąsiadów miałoby się samą elitę – laureatów tegorocznej edycji:
3 miejsce Ex aequo: kabaret 7 minut Po oraz kabaret 44-200
2 miejsce Ex aequo: kabaret Inaczej oraz Famous Jim Williams
1 miejsce: Karol Kopiec
Nagroda publiczności: kabaret 44-200,
którzy odbierali z rąk kierownika TBS-u (z-ca prezydenta Miasta Szczecin Krzysztof Soska) klucze będące spełnieniem ich konkursowych marzeń.
Nagroda trafiła do jak najbardziej odpowiednich osób. Zgodnie z konwencją w scenariusz finałowego koncertu wplecione są też fragmenty konkursowych występów laureatów. Ponowne wykonanie ich ubawiło publiczność niemniej niż w premierowym wykonaniu. Kabaret 44 -200 w podzięce za oddane przez publiczność głosy (i fanty, bo ich nagrodę stanowi „Co Łask Fundejszyn” – kosz różności zebrany od publiczności) zaangażował do udziału w swoim skeczu jednego widza. Być może sam będzie musiał zmienić miejsce zamieszkania, jeśli jego partnerka jest na tyle zazdrosna, że nie wybaczy całusa, którego na tej scenie dostał.
Równie udany był występ zwycięzcy głosowania Jury – Karola Kopca, który przytaczając słowa kierownika TBS-u, oprócz nominacji do zamieszkania w najbardziej prestiżowym mieszkaniu otrzymał także 5.000,00 zł… czynszu. W promocji, takiej co to tylko w Szczecinie. I tylko w Szczecinie mamy tak niesamowity festiwal, który już od siedmiu lat przyciąga do naszego miasta największe gwiazdy kabaretu (w tym roku koncert wzbogacili swoim występem Ireneusz Krosny, kabaret Jurki, Kabaret Słuchajcie), jak i początkujących adeptów tej sztuki.
Wprawdzie na to czy udało się zrealizować motto VII edycji („Więcej dystansu”), będzie można dopiero powiedzieć później, z dystansu właśnie. Jednakże na pewno nie można powiedzieć, że w Szczecinie nic się nie dzieje, a jeśli są wśród naszych mieszkańców wciąż są tacy maruderzy to widocznie i oni powinni zmienić adres albo chociaż trafić do Teatru Lalek Pleciuga w przyszłym roku, na VIII edycję SZPAKa.
Komentarze
0