Wody w Odrze i Zalewie Szczecińskim jest więcej niż podczas fali kulminacyjnej we wrześniu, gdy nasze województwo szykowało się do ewentualnych podtopień. Obecnie przygotowań nie było, a cofka okazała się nagła i intensywna. Otrzymujemy wiele wiadomości od działkowiczów z północnych osiedli Szczecina, którzy przyznają, że tak wielkiej wody nie było od dawna.
O tym, że sytuacja meteorologiczna nie jest łatwa, mówiono już w piątek i sobotę. Zespół Zarządzania Kryzysowego został zwołany w sobotę w urzędzie wojewódzkim. Bardziej jednak dyskutowano o konsekwencjach drogowych niż hydrologicznych, a cofka odczuwalna była najpierw w Świnoujściu i w pasie nadbałtyckim, a następnie woda z morza przelała się do Zalewu Szczecińskiego, powodując podtopienia m.in. w Gryfinie, Trzebieży czy Szczecinie.
Woda najmocniej przelała się przez koryto na północy Szczecina oraz na Prawobrzeżu. Zalane zostały między innymi przystań w Dąbiu, parki położone nad wodą w okolicach Hotelu Jachtowa, a także park Koczego przy ul. Grobla w Szczecinie. Zalane są także okoliczne ogrody działkowe.
– Takiej wody nie widziałam w tym miejscu ze 2-3 lata. Zawsze jak była cofka, to było dość mokro i grząsko, ale tutaj część działek jest dosłownie zalana w całości, a do tych najbliżej Odry nie można się dostać. Takie rzeczy tutaj się zdarzają jak jest cofka, ale na pewno będą straty – mówi pani Beata, która ma działkę na wysokości ul. Wiszesława na Golęcinie.
Sprawę skomentował dla portalu wSzczecinie.pl wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
– Zjawiska przyrodnicze są trudne do przewidzenia i służby muszą być gotowe na skutki takich sytuacji. W centrum Szczecina poziom wody jest wyższy niż we wrześniu, kiedy mieliśmy do czynienia z falą kulminacyjną. Woda najbardziej widoczna jest w miejscowościach nadmorskich od Kołobrzegu, przez Mrzeżyno czy Darłowo. Służby, straż pożarna, lokalne zespoły strażackie, wszyscy są w gotowości. Oby bezpieczni byli mieszkańcy – mówi Arkadiusz Marchewka.
Służby starają się opanować sytuację. Najwięcej pracy ma straż pożarna.
– Odnotowano minionej doby 26 zdarzeń związanych z przyborem wód. Zdarzenia te to m.in. kontrola wałów przeciwpowodziowych oraz pojedyncze zdarzenia związane z pompowaniem wody i uszczelnianiem wałów. Nie były to jednak interwencje, do których trzeba było zaangażować znaczne siły i środki – mówi asp. Dariusz Schacht, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Komentarze
21